6 lut 2015

Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafon - recenzja

W letni świt 1945 roku dziesięcioletni Daniel Sempere zostaje zaprowadzony przez ojca, księgarza i antykwariusza, do niezwykłego miejsca w sercu starej Barcelony, które wtajemniczonym znane jest jako Cmentarz Zapomnianych Książek. Zgodnie ze zwyczajem Daniel ma wybrać, kierując się właściwie jedynie intuicją, książkę swego życia. Spośród setek tysięcy tomów wybiera nieznaną sobie powieść "Cień wiatru" niejakiego Juliana Caraxa.
Zauroczony powieścią i zafascynowany jej autorem Daniel usiłuje odnaleźć inne jego książki i odkryć tajemnicę pisarza, nie podejrzewając nawet, iż zaczyna się największa i najbardziej niebezpieczna przygoda jego życia, która da również początek niezwykłym opowieściom, wielkim namiętnościom, przeklętym i tragicznym miłościom rozgrywającym się w cudownej scenerii Barcelony gotyckiej i renesansowej, secesyjnej i powojennej.


Pierwszy raz z twórczością Zafona spotkałam się parę lat temu, jeszcze za czasów licealnych. Książką, po która wtedy sięgnęłam był właśnie Cień Wiatru. Teraz po latach postanowiłam znów przeczytać ten utwór i dostrzec to, co być może wtedy mi umknęło.  

Ilekroć czytamy jakąś książkę, bardzo często zdarza się, że za każdym razem dostrzegamy coraz to nowe szczegóły. Za pierwszym razem Cień Wiatru wydawał mi się lekturą dość trudną. Teraz książkę czytało mi się  o wiele łatwiej. Fabuła, która poprzednio wydawała mi się niezrozumiała, teraz nabrała nowych barw.

Książka już od pierwszych stron porywa czytelnika. Barcelona, jaką przedstawia nam autor jest niezwykle magiczna. Cień Wiatru niesie ze sobą klimat gotycki, który swą tajemniczością uwodzi każdego kto tylko sięgnie po tę lekturę. Lekki i barwny język, sprawia, że czytelnik na moment przenosi się do świata bohaterów i wraz z nimi odbywa niesamowitą podróż. Nie ma tutaj długich opisów postaci, które wprowadzają nas w kolejne wydarzenia - bohaterów poznajemy przyglądając się ich czynom, przysłuchując ich rozmowom a także śledząc narrację. Każdy z bohaterów jest wielowymiarowy, poznajemy nie tylko co dzieje się w czasie teraźniejszym, ale i bardzo szczegółowo przeszłość wielu postaci.  Utwór obfituje w całą gamę emocji, które towarzyszą czytelnikowi na każdej stronie. Fabuła natomiast jest bardzo złożona. Historia opowiadana jest jednocześnie przez perspektywę kilku osób, przez to czytelnik wyraźnie dostrzega jak losy ludzi, którzy teoretycznie nie mają ze sobą nic wspólnego powoli, lecz nieustannie splatają się ze sobą.


Cień Wiatru to połączenie romansu, tajemnicy, zemsty oraz wielu emocji. Całość jest bardzo spójna, choć składa się na nią tak wiele różnych barw. Bogaty język sprawia, że książkę czyta się dość szybko. A historia bohaterów nie powala nawet na chwilę oderwać się od lektury. Na dodatek, utwór obfituje w niezwykłe sentencje, które tylko czekają by je odkryć. Cień Wiatru to utwór, który powinien poznać każdy niezależnie od wieku, ponieważ każdy czytelnik dostrzeże tu coś innego, coś co go przekona do tej historii. Książka jest lekturą ponadczasową, trudno ją ocenić, bo zwykła skala nie do końca się tu sprawdza. Niemniej wystawiam tej książce 6/6 i wiem, że jeszcze nie raz do niej wrócę. 

4 komentarze:

  1. Zafona czytałam jedynie trylogię dla młodzieży plus ,,Marinę" . Teraz nadszedł czas na ,,Cień wiatru" i jego kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż za zbieg okoliczności! Właśnie wczoraj opublikowałam recenzje tej książki :D Bardzo sie ciesze, że ktoś myśli dokładnie tak samo o tej książce xD Tak jak ty, bardzo chciałabym w przyszłości wrócić do tej książki, i to nie jeden raz!

    http://papierowa-kraina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tą książkę przez wakacje,ale jakoś nie spodobała mi sie tak bardzo. Owszem były ciekawe momenty grozy,fajna fabuła...ale czytanie ewidentnie mi nie szło i zajęło mi aż tydzień....

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam twórczość Zafona i to z jaką umiejętnością opisuje Barcelonę. Do moich ulubionych powieści autora zaliczam "Marinę" i "Grę anioła" ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!