16 cze 2014

"Najlepsza Jedenastka" - Janet Evanovich - recenzja

Stephanie Plum po ostatnich przejściach ma dość pracy jako łowczymi nagród. Nie chce już tropić zbiegów, ani uczestniczyć w strzelaninach i nie chce by jej kolejne samochody regularnie wylatywały w powietrze. Pragnie przejść na emeryturę. Tyle, że nie dorobiła się jeszcze odpowiedniego kapitału. Do tego wszystkiego tajemniczy „duch” z przeszłości podrzuca anonimy pod drzwi.


Serii od Stephanie nie rozpoczęłam w prawidłowej kolejności. Miałam okazję przeczytać raptem dwie inne książki tej serii, ale lektura jest na tyle lekka i zabawna, że nie przeszkadzało mi to, by sięgnąć po „Najlepszą jedenastkę”

Tym razem Stephanie postanawia rzucić pracę, nie chce być już łowcą nagród. Pragnie prostego życia, bez takich atrakcji jak dotąd. Niestety nic nie jest takie proste jak nam się z początku mogło wydawać. Nawet nasza bohaterka napotyka przeciwności losy, no bo przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Tak jak inne książki z tej serii, tak i tą czyta się bardzo szybko. Historia jest lekka, zabawna, niemniej nie brakuje w niej żywego tempa akcji.  Autorka utrzymuje poziom utworów, do którego już przywykliśmy. Książki Janet są lekkie i przystępne, można czytać je praktycznie w każdym wieku. Perypetie bohaterki bawią do łez. Plusem jest również to, że utwory można czytać zarówno jako serię, ale również jako pojedyncze historyjki. Rzeczą oczywistą jest, że w momencie czytania całej serii od początku dostrzeżemy nieco więcej szczegółów, jak i również inaczej możemy wtedy odbierać jej zachowanie. Łatwiej będzie czytać także między wierszami utworu. Niemniej jeśli nie macie czasu nadrabiać dziesięciu książek z tej serii, zachęcam do przeczytania choćby jednej z nich, a z pewnością będziecie się dobrze bawić.

„Najlepsza jedenastka” jest połączeniem kryminału, sensacji a także sporej dawki komedii. Cały czas coś się dzieje, w rezultacie podjętych przez bohaterkę decyzji zagadka zostaje rozwiązana. A nim przeczytamy ostatnią stronę, czytelnik uśmiecha się bardzo szeroko. Przy tej książce rozluźnienie i odstresowanie gwarantowane. Narratorem jest Głowna bohaterka, przez co podjęte przez nią decyzje wydają się mniej… dziwne. Możemy przyjrzeć się jej rozumowaniu niektórych spraw. 

Podsumowując „Najlepszą jedenastkę” mogę śmiało stwierdzić, że jest to książka godna polecenia. mogę bez wahania wystawić tej książce 4/6, gdyż poziom który utrzymuje autorka pozostaje niezmienny, a zabawa i poprawa humoru przy tej lekturze jest czymś pewnym. Polecam każdemu, kto ma choć chwile by poświęcić wieczór lekturze. 


3 komentarze:

  1. Zastanowię się nad tą pozycją :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach serię o Steph, ale jak widzę ilość tomów (jak na razie - 21), to się trochę obawiam wplątania w taki tasiemiec.

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu zabrać się za czytanie dalszych losów Stephanie, bo jak na razie znam tylko pierwszą część :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!