7 sie 2014

"Mister X" - John Lutz - recenzja

Kim jest kobieta, która stara się nakłonić detektywa Franka Quinna, by zajął się nierozwiązaną sprawą sprzed kilku lat? Dlaczego policji nie udało się ująć seryjnego mordercy młodych kobiet? Co oznacza znak X, wycięty nożem na ciele każdej z ofiar? Z jakich przyczyn seria morderstw nagle się skończyła, a dochodzenie utknęło w martwym punkcie?
Pojawienie się kobiety, podającej się za siostrę bliźniaczkę ostatniej z ofiar, uruchamia lawinę zdarzeń, których logiki Quinn jeszcze nie potrafi zrozumieć. Czy morderca powrócił, czy może ktoś naśladuje jego zbrodnie – a jeśli tak, to w jakim celu? Jaka intryga kryje się za kłamstwami kobiety, która wciągnęła Quinna w tę skomplikowaną grę?
Quinn wie, że logika zdarzeń pozostanie dla niego tajemnicą, dopóki nie cofnie się w odległą przeszłość. To właśnie tam znajduje się rozwiązanie zagadki. Świat, który od dawna nie istnieje, rzuca mroczny cień na teraźniejszość, a wydarzenia sprzed lat pozostają wciąż żywe. Nie tylko dla mordercy…



Zabójcza seria, która serwuje nam wydawnictwo Prószyński i S-ka zyskuje coraz większe grono sympatyków. „Mister X” to kolejna historia psychopatycznego mordercy, który nie może rozstać się z własna przeszłością. 

Ci z Was, którzy mieli okazję przeczytać już coś z serii o detektywie Quinnie znają mniej więcej kilku głównych bohaterów. Dla osób niezaznajomionych z tematem krótka charakterystyka postaci. Quinn – były policjant, często zamyślony, skrupulatny i doprowadzający sprawę do końca, zawsze szuka ukrytych znaczeń. Pearl – wspólniczka Quinna – mała, ale zadziorna kobieta, która nie boi się niczego (prawie), silna psychicznie, ale posiadająca całą gamę uczuć. Federmann – ‘pączkożerca’, stereotypowy stary glina, poczciwy człowiek. Tym razem dodatkowo poznajemy kilka innych postaci, które są tłem dla głównych wydarzeń, ale to właśnie one napędzają rozwijającą się akcję. 

Utwór posiada dość skomplikowaną fabułę. Niby proste zadanie odnalezienia seryjnego mordercy nie powinno sprawić policji i detektywom trudności, ale problem robi się w momencie, gdy seria morderstw jest sprzed około pięciu lat, i więcej osób pragnie zamknąć temat raz na zawsze niż ponownie poruszać drażniące kwestie. 

Do samego końca utworu tożsamość mordercy owiana jest tajemnicą. Przez co czytelnik z zainteresowanie śledzi kolejne wydarzenia. Akcja jest bardzo dynamiczna. Ciężko oderwać się od lektury, ponieważ już za chwilę znów wydarzy się coś istotnego dla rozwoju akcji. 

Plusem utworu jest z pewnością prosty język, oraz fakt iż książkę czyta się szybko. Książka jest nieco mniejsza niż normalne wydanie, przez co bardzo łatwo zmieści się do torebki, czy też możemy zabrać ją ze sobą w dłuższą podróż.  Książkę można czytać, bez znajomości innych utworów tej serii, gdyż każda opowiada odrębną historię. Opowieść zawiera ogrom szczegółów, przez co nie każdy równie łatwo się w niej odnajdzie. Książka jest ciekawa i idealnie nadaje się na dłuższą podróż czy leniwy dzień. Uważam, że autor dobrze się spisał i oceniam utwór na 4.5/6, na pewno sięgnę jeszcze po książki z tej serii. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka

2 komentarze:

  1. Powieść raczej nie przypadłaby mi do gustu. Nie lubię kryminałów, ale się do nich przekonać, szukając takiego, który nie byłby napisany prostym językiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja mama wprost uwielbia tą serię :D Od dłuższego czasu sama przymierzam się do zapoznania z innymi jej tomami, ale jakoś opornie mi to idzie :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!