30 mar 2015

Oko Jelenia. Sowie Zwierciadło - Andrzej Pilipiuk

  • PREMIERA 8 KWIETNIA 2015
Hanza umarła. Ale czy coś tak wielkiego może zniknąć całkowicie bez śladu? Andrzej Pilipiuk po czterech latach przerwy wraca do uniwersum „Oka Jelenia” by wreszcie opowiedzieć nam tę historię do końca. Hmmm… Czy na pewno do końca?
Staszek rzucony do października 1864-tego, próbuje odmienić wyrok bezlitosnego losu i uratować swoją dziewczynę. Nie wie że usieczenie szablą ośmiu uzbrojonych Rosjan to dopiero początek kłopotów.
Belfer Marek także popada w tarapaty. Nadepnął na odcisk potentatowi który jest w stanie rozgnieść go jak muchę. Jedyną szansą przeżycia jest współpraca, choć zlecone mu zadanie wydaje się niemożliwe do wykonania. W dodatku dowiaduje się że wcale nie jest taki sprytny jak sądził.
Jesień 1864. Kraj pod okupacją, przecięty wojskowymi kordonami. Siatki konspiracyjne rozbite, powstańcze oddziały wystrzelane po lasach.
Rozlana krew wsiąka w ziemię. Walka przegrana. Wyroków historii nie da się już zmienić. Ale nadal po dworach jest do wypęku broni, nadal są też wyrywni młodzieńcy pałający chęcią walki, choćby ostatni raz.

Serię Oko Jelenia porzuciłam jakiś czas temu. Po lekturze pierwszych dwóch tomów nie byłam zachwycona twórczością Pilipiuka. Niespecjalnie interesowały mnie dalsze losy bohaterów, a samą fabułę uważałam za mało interesującą. Minęło kilka lat i postanowiłam ponownie zabrać się za książki pana Andrzeja. Może musiałam dojrzeć do tych książek, a może po prostu nieco zmienił mi się gust czytelniczy, niemniej po lekturze Sowiego Zwierciadła chyba wrócę i nadrobię zaległości dotyczące tej serii. 

Już na początku chciałam zaznaczyć, że po książkę powinni sięgnąć Ci, którzy poznali wcześniejsze tomy sagi. W innym przypadku czytelnik będzie czuł się bardzo zagubiony.  Fabuła jest mocno powiązana z poprzednimi częściami.

Należy wspomnieć o kreacji świata z roku 1864, gdyż nie można przejść obok niej obojętnie. Widać, że autor bardzo przyłożył się do narzuconego sobie zadania i bardzo wiernie stara się odtworzyć realia XIX-wiecznej Polski. Stylizowany język, którego nie sposób nie dostrzec, zajęcia ludzi, sytuacja polityczna, a nawet sposób ubierania się – wszystko to składa się na wyraźny i malowniczy obraz kraju sprzed niespełna dwustu lat. Nie brakuje także ciekawego obrazu teraźniejszości, choć ten nie jest już tak interesujący, jak właśnie przedstawienie poprzednich stuleci.

Styl i język Pilipiuka nie wydaje mi się już tak trudny i ciężko przyswajalny, jak kiedyś. Być może spowodowane jest to tym, że obecnie nieco więcej czasu spędzam przy bardziej ambitnych lekturach niż kilka lat temu. Niemniej sporo archaizmów, jakie spotykamy w tym utworze, może niejednemu młodemu czytelnikowi nieco utrudnić lekturę. Choć osoby, które miały już styczność z twórczością tego autora, nie powinny być tym zaskoczone.

Szata graficzna jak zawsze jest perfekcyjna, posiadacze całej sagi powinni eksponować książki na swoich regałach, gdyż niewątpliwie przykuwają one wzrok każdego, kto obok nich przechodzi.

Oko Jelenia. Sowie zwierciadło polecam wszystkim tym, którzy czytali już poprzednie tomy serii. Natomiast jeśli chodzi o osoby, które jeszcze nie sięgnęły po sagę, szczerze zachęcam do lektury.  I choć jest sporo do nadrobienia, bo to już 7 tom cyklu, to z pewnością Ci, którzy szukają niebanalnej literatury, a także oryginalnej fantastyki, znajdą tu coś dla siebie. Muszę ostrzec jednak przed tym, że choć seria składa się z tylu części i jako całość jest niezwykle spójna i ciekawa, to mogą zdarzyć się tomy, które będą zdecydowanie słabsze od pozostałych. Nie należy się jednak od razu zniechęcać do całości. Oceniając Sowie zwierciadło wystawiam 4,5/6 i nie pozostaje mi nic innego, jak ponownie zabrać się do lektury wszystkich części serii Oko jelenia, gdyż mam wrażenie, że to jeszcze nie koniec przygody, jaką oferuje nam Andrzej Pilipiuk. 



za egzemplarz do recenzji dziękuję Fabryce Słów.




***
Tak trochę z innej beczki :)
Od niedawna postanowiłam założyć konto na fb dla bloga. 
https://www.facebook.com/IsztarsBooks 
link można również znaleźć na stronie głównej po prawej stronie na pasku bocznym
przydałyby się lajki :)

11 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę przeczytać całą serię. Zapowiada się conajmniej ciekawie.

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pilipiuk pisze trudno? Ten autor pisze świetnie, ale w bardzo prostym stylu, więc nie rozumiem tego argumentu zupełnie...

    Jestem po lekturze wszystkich 6 tomów, zamierzam kupić 7, ale nie mogę pojąć, po co czytać ostatni tom serii, którą się przerwało, bo się nie podobała? ;) Dla mnie to trochę absurd.

    Ja w wakacje zamierzam przeczytać całą serię ponownie i dopiero wtedy sięgnąć po siódmy tom. Nigdy tak nie robię, ale dla tej serii zrobię wyjątek, bo jest świetna, tak jak inne starsze książki Fabryki, chociaż w przypadku Oka Jelenia dali moim zdaniem ciała z okładkami. Choćby cykl Inkwizytorski pokazuje, że stać ich na więcej.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy może nieco inaczej odbierać styl autora, a ja odbieram go właśnie tak. Zresztą napisałam że czytałam Pilipiuka kilka lat temu, gdy byłam o wiele młodsza i taka literatura nie bardzo mi odpowiadała.
      To dlaczego sięgnęłam po 7 tom, jest spowodowane tym, że chciałam nieco innym okiem spojrzeć na autora. Pozwolić się na nowo zainteresować.

      Usuń
    2. To może sięgnij po inne jego książki? Jakuba Wędrowycza choćby, Norweski dziennik, jakieś zbiory opowiadań. Napisał tego multum.

      Myślę, że sięgając po 7 tom historii, której nie znałaś dokładnie mogłaś tylko pomóc sobie znielubić autora, bo książka mogła Ci się wydać niezrozumiała. Dlatego polecam inne teksty Pilipiuka, ja i moi rodzice pękaliśmy ze smiechu przy "Kronikach Jakuba Wędrowycza". :)

      Usuń
    3. jeżeli tylko czas mi pozwoli to chętnie sięgnę po inne jego książki, skoro tak polecasz :)

      Usuń
    4. Pisze naprawdę fajnie. :) Myślę, że to dobra wprawka przed bardziej typową fantastyką lub innymi książkami Fabryki. :)

      Usuń
  3. Oj muszę się zabrać za tę serię...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatnio jestem bardzo do tyłu z czytaniem, matura te sprawy, ale w wakacje mam zamiar przeczytać tą serię! :)
    Pozdrawiam, Mz.Hyde

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnio jestem bardzo do tyłu z czytaniem, matura te sprawy, ale w wakacje mam zamiar przeczytać tą serię! :)
    Pozdrawiam, Mz.Hyde

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej serii, ani twórczości Pilipiuka, i chyba raczej nieprędko się to zmieni, bowiem na co dzień lubuję się w innych gatunkach literackich. Ale być może kiedyś to się zmieni. Czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!