30 wrz 2014

"Bez skrupułów" - Lisa Kleypas - recenzja

Dlaczego lady Sophia szuka kochanka? Czy zdoła uwieść najbardziej pożądanego mężczyznę w Londynie? Lady Sophia Sydney zrobi wszystko, by usidlić niedostępnego sir Rossa Cannona, zrujnować jego reputację i wywołać skandal, o którym mówić będzie cały Londyn. Podstępem wprasza się więc do jego domu. Każdego ranka ponętną urodą wodzi go na pokuszenie… sposobem, w jaki pochyla się nad stołem, by podać mu posiłek, który ugotowała… sposobem, w jaki jej dłonie delikatnie, acz zmysłowo muskają jego ramię. Każdego wieczoru sugeruje mu spojrzeniem, że aż do świtu mogliby poświęcać się nieokiełznanej pasji… gdyby tylko pozwolił jej dzielić ze sobą łoże. Wie, że sir Ross Cannon zakochuje się w niej coraz mocniej każdego dnia. Jej plan nie przewidział jednak tego, że sama się w nim zakocha. Ani tego, że sir Ross poprosi ją o rękę…


Książki Lisy Kleypas zawsze były dla mnie miłą lekturą. Nigdy nie byłam wielką fanką romansów historycznych, ale od pewnego czasu lubię przeczytać taki utwór. To właśnie książki pani Lisy przekonały mnie do tego gatunku i gdy mam okazję sięgnąć po kolejny jej utwór z chęcią rozpoczynam nową lekturę.

Bez skrupułów to historia, w której łączą się losy sędziego sir Rossa oraz lady Sophii. Sir Ross to wdowiec, który po śmierci żony nie znalazł pocieszenia w ramionach innej kobiety. Oddał się całkowicie pracy. I nagle w jego życiu pojawia się tajemnicza kobieta, która rozbudza jego największe  pragnienia.  Lady Sophia pragnie zemsty na sir Rossie, ale nie wszystko idzie tak, jak to sobie wymyśliła.

Autorka nie szczędzi opisów aktów, a także doznań miłosnych bohaterów. Wydaje mi się, że w tej książce owe opisy są nieco bardziej wyraziste. Nie znaczy to jednak, że książka ocieka seksem. Mimo wszystko akty są nadal na tyle wyważone, że czyta się je z przyjemnością.

W książce znajdziemy wątek kryminalny i, mimo że jest to romans, nie przeszkadza to w odbiorze utworu. Dzięki temu Bez skrupułów jest bardziej wielowymiarowe, nie skupia się tylko na uczuciach pomiędzy głównymi bohaterami, ale zwraca uwagę na motywy ich działań.

Zaskakująco została przedstawiona historia brata Sophii, który jest właśnie powodem jej zemsty. Zaskoczyło mnie takie rozwinięcie akcji i fabuły. Z pewnością tego się nie spodziewałam. A wracając do akcji utworu, muszę przyznać, że płynie ona dość leniwie, co nie jest minusem książki. Jest to z pewnością historia na pochmurny wieczór. Osoby, czytające wcześniejsze utwory Lisy znają już jej styl, a Ci którzy pragną sięgnąć po jej książkę pierwszy raz powinny wiedzieć, że barwny i lekki język ułatwi im poznanie historii.


Mimo, że Bez skrupułów ma wspólnych bohaterów z wcześniejszymi utworami, to książkę można czytać jako oddzielną historię. Książkę czyta się przyjemnie i szybko, co sprawia, że jest ona idealną lekturą na zbliżające się ponure, jesienne wieczory. Lisa Kleypas utrzymuje prezentowany wcześniej poziom i choć wielu z Was powie, że wszystkie romanse są takie same, to mimo tego zachęcałbym do zapoznania się z tą historią. Mogę śmiało powiedzieć, że opowieść Lisy Kleypas nie była stratą czasu i zapewne sięgnę po inne, nieznane mi dotąd jej utwory. A Bez skrupułów otrzymuje 4.5/6. 

za książkę dziękuję wydawnicwu Prószyński i S-ka

2 komentarze:

  1. Ja to chyba jednak podziękuję na razie, choć może w przyszłości się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wiesz, ja uwielbiam Lise Kleypas, zatem nie pogardzę tym tytułem - tym bardziej, że to początek serii o detektywach, a drugi tom (Bez pamięci) bardzo mi się podobał :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!