Młoda Amerykanka,
Isabel Archer, przybywa do Europy żądna przygód i wrażeń. Odziedziczywszy spory
majątek, przekonana, że dokładnie rozumie sens ludzkich poczynań, odtrąca
trzech konkurentów, aby poślubić czwartego – bezwzględnego obłudnika. Jednak
nie tylko perypetie miłosne są treścią książki – najważniejszy jest proces
dojrzewania bohaterki w atmosferze findesieclowej Europy, okupiony utratą
niewinności i złudzeń.
"Portret
Damy" to książka, która zajęła sporo mojego wolnego czasu. Z jednej strony
poprzez swoją objętość, ponieważ dzieło to ma prawie 900 stron, z drugiej ze
względu na styl i język, w jakim napisany jest ten utwór i który nie pozwala na
szybkie czytanie oraz przewracanie kolejnych stron. Niemniej wytrwale dążyłam
do ostatniego wersu tej książki, by móc w pełni ocenić kunszt Henry'ego Jamesa.
Isabel
Archer, główna bohaterka powieści, została przedstawiona w taki sposób, iż z
łatwością możemy śledzić wszystkie jej poczynania. Młoda i urodziwa Amerykanka
przybywa do swojej ciotki, która mieszka w Anglii. Isabel to z pewnością
kobieta wrażliwa i delikatna, aczkolwiek widać, jak dusi się poprzez
ograniczające ją konwenanse. Swój charakter próbuje kształtować na wzór kobiet
z powieściowych ideałów, jakie do tej pory poznała. Pragnie wyjątkowego życia.
Życia, którym będzie się zachwycać wiele osób. Łamie wiele męskich serc, by w
końcu trafić na osobę najmniej dla niej odpowiednią, ponieważ jej małżeństwo
jest jedną wielką farsą i intrygą.
Autor
zręcznie kieruje całą historią tak, że czytelnikowi żal jest dziewczyny, mimo
błędnie podjętych przez nią decyzji. Henry zwraca uwagę czytelnika na charakter
Isabel. Delikatnie podsuwa naszej podświadomości fakt, iż takie postępowanie
doprowadzi prędzej czy później do tragedii. Autor skupił się na analizie psychologicznej
postaci, dzięki czemu widzimy niektóre wydarzenia z różnych perspektyw. W książce znajdziemy wiele emocji,
szczególnie w drugiej części utworu wyraźnie czuć smutek i melancholię.
Autor
prezentuje bardzo ciekawy styl, w którym nie brakuje kwiecistych zwrotów i
opisów. Spowalnia to nieco poznawanie lektury, jednak opisy potrafią
zainteresować czytelnika. Książka bardzo dobrze i wyraziście przedstawia życie
dam z wyższych sfer. Niezwykle ciekawie napisany utwór przybliża czytelnika do
realiów XIX-wiecznych dworów.
"Portret
Damy" to powieść, której nie da się przeczytać szybko, ani jednym tchem.
To lektura na wiele dni. Henry James bardzo szczegółowo opisuje emocje oraz
uczucia kobiety żyjącej w XIX wieku, ograniczonej przez konwenanse i własne
słabości. Boharetka pokazuje nam swoje piękno zewnętrzne, ale nie ukrywa tego,
co dzieje się w jej wnętrzu. Dzięki tej książce można nieco lepiej zrozumieć
mechanizmy, dzięki którym łatwo manipulować ludźmi. Utwór jest przeznaczony dla
osób z niezwykłą cierpliwością do lektury. Mimo, że książka mnie nie
zachwyciła, a momentami nawet nużyła, to nie żałuję czasu spędzonego przy
lekturze.
OCENA: 4.5/6
Na razie muszę odpocząć od takich grubych książek, ale w przyszłości chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMusze przeczytać te książkę - mam ją na półce od kilku lat! James zrobił na mnie ogromne wrażenie swoim Domem na placu Waszyngtona, więc i po Portret damy sięgnę na pewno :)
OdpowiedzUsuń