Pewnego
marcowego dnia Jack Swift, gimnazjalista z niewielkiego miasteczka,
zapomina zażyć specyfik, który przyjmuje codziennie od
najmłodszych lat. Szereg zdarzeń, który potem następuje,
sprowadza na niego śmiertelne niebezpieczeństwo.
Kiedy Jack ujawnia długo skrywaną tajemnicę, zaczynają go poszukiwać bezwzględni czarodzieje z rodów Białej i Czerwonej Róży. Jack jest potomkiem wojowników, jednym z ostatnich przedstawicieli ginącego gatunku.
Z pomocą swojej ciotki, pięknej zaklinaczki, Jack zdobywa umiejętności, które mogą uratować mu życie. Młody wojownik zaczyna pobierać nauki u mrocznego i niebezpiecznego Leandera Hastingsa, czarodzieja o tajemniczej przeszłości.
Jednocześnie przeżywa rozterki miłosne – rozdarty między uczuciem do nowej uczennicy Ellen Stephenson a związkiem ze swoją byłą dziewczyną Leeshą Middleton, która chce go odzyskać.
Zdemaskowany i zdradzony, ucieka do Krainy Jezior w Anglii, gdzie czeka go decydujące starcie
Kiedy Jack ujawnia długo skrywaną tajemnicę, zaczynają go poszukiwać bezwzględni czarodzieje z rodów Białej i Czerwonej Róży. Jack jest potomkiem wojowników, jednym z ostatnich przedstawicieli ginącego gatunku.
Z pomocą swojej ciotki, pięknej zaklinaczki, Jack zdobywa umiejętności, które mogą uratować mu życie. Młody wojownik zaczyna pobierać nauki u mrocznego i niebezpiecznego Leandera Hastingsa, czarodzieja o tajemniczej przeszłości.
Jednocześnie przeżywa rozterki miłosne – rozdarty między uczuciem do nowej uczennicy Ellen Stephenson a związkiem ze swoją byłą dziewczyną Leeshą Middleton, która chce go odzyskać.
Zdemaskowany i zdradzony, ucieka do Krainy Jezior w Anglii, gdzie czeka go decydujące starcie
Życie zwyczajnego
nastolatka nie jest łatwe – pierwsze zauroczenia, rywalizacja z
innymi równieśnikami, pogodzenie życia towarzyskiego z nauką
również nie należy do prostych czynności. Sprawa komplikuje się
dodatkowo, gdy dochodzi poznanie własnego ''rodowodu'', a także
przeznaczenia jakie się z nim wiąże. Teraz dopiero zaczną się
schody, gdy chłopak, którego największym probleme do tej pory było
to do której grupy piłki nożnej się dostanie, zmienia się w
wojownika, którego czeka starcie na śmierc i życie – i nie
będzie to zabawa. Tam nikt nie zna litości!
Cinda Williams Chima
znana w Polsce jest dzięki serii „Siedem Królestw”. Teraz
możemy przeczytac kolejną książkę jej autorstwa i ocenic czy
znów może szczycic się znakomitą opowieścią. Czy też może
poprzednie książki sprawiły, że już się wypaliła. Sama
chciałąm się o tym jak najprędzej przekonac i tym oto sposobem
tak szybko, jak tylko było to możliwe zabrałam się za lekturę
książki „Dziedzic Wojowników”.
Jack – główny bohater
to postac barwna i charyzmatyczna. To chłopak, który dojrzewa na
oczach czytelnika. Ale przede wszystkim to nastolatek, który zmaga
się z pierwszym zauroczeniem, walczy o swoją pozycję w szkole i
stara się uczęszczac na wszystkie zajęcia. Ten z pozoru zwykły
chłopak posiada dar, a nawet dary, które nawet mu się nie śniły.
To urodzony czarodziej, który stał się dziedzicem wojowników,
nawet nie zdając sobie z tego sprawy. To wokół niego dzieje się
cała akcja książki. W jego ''zwyczajnych'' problemach pomagają mu
jego najlepsi kumple – Will i Fitch. To prawdziwi przyjaciele,
któzy nie opuszczają go mimo czających się niebezpieczeństw, są
z nim tak w chwilach radości jak i smutku. W tych ''mniej
zwyczajnych'' problemach pomaga mu ciotka – Linda, która jest
zaklinaczką i bardzo świadomie oraz z rozysłem używa swoich
''talentów''. Powieśc obfituje w wielu najróżniejszych
czarodziejów wszystkich ''specjalizacji''. Na dodatek nie każdy
jest tym za kogo się podaje, a z czasem wszystki brudne sprawy i
spiski wychodzą na jaw.
Świat w jakim rozgrywają
się wszystki wydarzenia, to świat współczesny. Początkowo są to
Stany Zjednoczone następnie zaś Anglia wraz z jej pięknymi
plenerami oraz bogatą historią i kulturą. Mimo że utwór skupia
się głównie na losach bohaterów, między wierszami możemy
odnaleźc piękne krajobrazy jakimi może poszczycic się Anglia.
Akcja utworu początkowo
jest dośc mozolna, ale z kolejnymi rozdziałami nabiera zdecydowanie
żywszego tempa. Utwór to mozaika wielkiej intygi, która swój
początek miała już setki lat temu, walki o życie, jakiej czoła
musi stawic główny bohater oraz przeplatających się wątków
miłosnych. Autorka postarała się o to aby emocje bohaterów
trafiały w czytelnika z impetem godnym rozpędzonego pociągu –
strach, smutek, radośc, miłośc, zaufanie – wszystko to czytelnik
może odczuc jako własne emocje.
„Dziedzic Wojowników”
to historia nie tylko o wszechobecnej magii, która kryje się pod
najrozmaitszymi postaciami. To przede wszystkim historia o walce o
własną tożsamośc, o znaczeniu takich wartości jak przyjaźń,
miłośc, zaufanie. To historia o chłopcu, który rzucony w wir
wydarzeń musi poradzic sobie ze wszystkimi problemami i przeszkodami
jakie spotka na swej drodze. Polecam utwór Cindy nie tylko fanom jej
twórczości, ale każdej osobie, która szuka opowieści o trudach
życia nastolatków, o problemach z jakimi się borykają – tych
zwyczajnych i tych magicznych. „Dziedzic Wojowników” to początek
ciekawie zapowiadającej się serii, gdzie magia gra pierwsze
skrzypce. Wystawiam mocne 4.5/6 i z pewnością sięgnę po
kontynuajcę „Kronik Dziedziców”.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Galeria Książki oraz Pani Iwonie
Widziałam w zapowiedziach i bardzo mnie zainteresowała. Mam nadzieję przeczytać niebawem.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco i chociaż autorki nie znam to z chęcią sięgnę po tę książkę, a jak przypadnie mi do gustu to i po poprzednią serię ;)
OdpowiedzUsuńCzuję, że i mi mogłaby się spodobać :) Poczekam, aż książka będzie dostępna w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńJestem świeżo po lekturze i również mi się podobała, nawet pozytywnie zaskoczyła :)
OdpowiedzUsuńCzyli jest dobrze, cieszy mnie to, bo mam tę serię w planach. Ciekawa jestem tylko, ile jeszcze przyjdzie nam czekać na ostatni tom przygód Rraisy i Hana :( Tęsknię za nimi!!!
OdpowiedzUsuńTak gwoli ścisłości - Dziedzic Wojowników (2006) jest wcześniejszą książką Cindy, powstał przed Królem Demonem (2009). Nie do końca uzasadniona więc byłaby obawa wypalenia się pani Chimy. :)
OdpowiedzUsuńJules wybacz moje niedopatrzenie, jednak nie zagłębiałam się dokładnie w daty wydania książek Cindy za granicą tylko tak jak jest to u nas - obiecuję, że następnym razem sprawdzę wcześniej tego typu informacje :)
OdpowiedzUsuńPo opisie nie wiedziałem czego się spodziewać: książki jakich tysiące, czy może przyjemnej lektury, którą warto przeczytać. Ale Twoja recenzja dość mnie zachęciła, nie pogardziłbym tą książką ;D
OdpowiedzUsuń