Pamiętacie Riley Jenson?
Dhampirzycę, która pracuje w Departamencie Innych Ras? Ja nie
mogłam zapomnieć o tej postaci od ukończenia lektury „Kuszącego
Zła”, a teraz, gdy w moje ręce wpadła „Niebezpieczna
Rozgrywka” czekałam tylko na wolną chwilę, by znów spotkać się
z tymi zwariowanymi bohaterami.
Riley w końcu jest
Strażnikiem i teraz wraz ze swym bratem Rhoanem mają za zadanie
rozwikłać zbrodnie, które powiązane są z wampirami, wilkołakami
i innymi ''nieludzkimi'' istotami. Tym razem sprawa dotyczy mordercy,
który bezwzględnie torturuje swoje ofiary. Riley jest energiczną
mieszanką wampira i wilkołaka, co sprawia, że jest wyjątkowa.
Jedynym drugim takim ''mieszańcem'' jest jej brat bliźniak Rhoan.
Ten, kto czytał poprzednie części cyklu „Zew Nocy” wie, czego
mniej więcej spodziewać się po tej lekturze. Sceny seksu
przeplatają się z wątkami kryminalnymi oraz fantastycznymi, nie
brak tu również wszechobecnego sarkastycznego poczucia humoru,
którym to wszystko jest bardzo ciekawie ''doprawione''.
Riley nieustannie wpada w
jakieś tarapaty, które komplikują rozwiązanie sprawy, nad którą
pracuje. Do tego jej natura wilkołaka nieustannie dopomina się
kontaktów z mężczyznami. No i tutaj oczywiście nic nie może być
proste. Quinn, wampir skrywający wiele sekretów zabiega o względy
rudowłosej, stawiając jednak warunek, którego ona nie jest w
stanie spełnić. Drugą opcją jest Kellen, który ma nadzieję, że
zostanie bratnią duszą dla Riley. Oboje wiedzą o swoim istnieniu i
o tym, że Riley dosyć często widuje tak jednego, jak i drugiego.
Ten trójkąt miłosny jest dość stereotypowy. Jeden mężczyzna
jest stateczny i odpowiedzialny (na ile odpowiedzialny może być
wampir), drugi zaś jest typem imprezowicza, któremu nie straszny
przygodny seks. Między nimi Riley musi dokonać wyboru. A może
pojawi się ktoś jeszcze? Tego nie zdradzę, powiem jednak, że nudy
tu nie zaznacie.
„Jesteś taki uroczy,
kiedy targa Tobą seksualna frustracja.”
Jeśli zaś chodzi o
fabułę, to jest ona prosta. Chodzi o znalezienie złoczyńcy, po
drodze napotykając najróżniejsze przeszkody. Coś, co początkowo
wydaje się niemożliwe okazuje się całkiem realne i rzeczywiste.
Napięcie budowane jest z każdą kolejną stroną, by w końcu
znaleźć ujście. Akcja utworu nieustannie zmienia swoje tempo, raz
szaleńczo gna przed siebie, a za chwilę zdecydowanie zwalnia.
Czytelnik ma wtedy okazję na chwilę odpoczynku od tych wszystkich
wydarzeń.
Seria jak do tej pory
zbiera bardzo różne opinie. Jednym się podoba, inni zaś twierdzą,
że jest kiczowata. Kwestia gustu. Ja jestem bardzo zadowolona z tej
lektury, gdyż jest ona świetną odskocznia od codzienności. Może
i nie jest to lektura wysokich lotów, ale i po taką lekką książkę
mam ochotę od czasu do czasu sięgnąć. Nie da się cały czas
czytać książek, które zmuszają do myślenia i analizowania
wszystkiego pod wieloma względami. Takie lekkie książki nadają
koloru pochmurnym jesiennym wieczorom.
cała recenzja :
za książkę dziękuję ParanormalBooks.pl
Dla mnie ta seria to przerost seksu nad treścią.
OdpowiedzUsuńSerię lubię. Mimo iż jest strasznie wyuzdana itp. A nie, wrrrróć... może właśnie dlatego ją lubię :D Najpierw muszę się zapoznać z 3 częścią i widzę, że warto. Cieszę się, bo mam już ją na swojej półce :)
OdpowiedzUsuńNa całą serię już ostrzę swoje pazurki :D
OdpowiedzUsuńNa półce mam pierwszą część, ale jakoś nie śpieszy mi się do jej przeczytania.
OdpowiedzUsuńPierwsze trzy części lubię, ale w czwartek według mnie autorka przesadziła i już mniej mi się podobała.
OdpowiedzUsuńNiestety ja się zatrzymałam na tomie pierwszym - nie przemawia do mnie ta porno-seria ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie cały czas zastanawiam się nad sięgnięciem po pierwszą część tej serii. Myślę, że jednak te mocniejsze, erotyczne sceny skuszą mnie. ;-)
OdpowiedzUsuńKsiążka właśnie przede mną i jestem pozytywnie nastawiona. Zobaczymy co będzie, skoro mówisz, że wywołuje skrajne opinie:)
OdpowiedzUsuńMam w planie przeczytać całą serię:) a widzę, że warto:)
OdpowiedzUsuń