11 cze 2018

Tyran - T.M. Frazier


Po lekturze „Kinga” wiedziałam, że nie mogę przepuścić okazji by sięgnąć po „Tyrana”. Jeszcze jakiś czas po lekturze „Kinga” bohaterowie nie chcieli wyjść z mojej głowy, i myślałam co też dalej się wydarzy, bo zakończenie nie pozostawiało złudzeń, iż ciąg dalszy nastąpi.

Autorka nie zawiodła moich oczekiwań. Wiedziałam że ta historia będzie wstrząsająca i taka też była. Co prawda dopiero pod koniec, ale nie zmienia to faktu, że całość oceniam bardzo pozytywnie. Sama opowieść pokazuje jak walczyć z najróżniejszymi trudnościami losu. Bohaterowie nie mają łatwego życia, ciągle los rzuca im kłody pod nogi. Główna bohaterka pokazuje, że mimo wszystko trzeba mieć nadzieję, że nastaną lepsze dni.

Autorka pisze w sposób bardzo dosadny, nie postawia wiele domysłom. Pisze wprost, używa bardzo dosadnych zwrotów, nie boi się poruszać tematów drażliwych, oraz takich które dla wielu osób uznawane są za tabu. W książce nie brakuje scen przepełnionych erotyzmem i pożądaniem. Jednak moim zdaniem, w pełni pasuje to do charakteru powieści. Autorka napisała książkę o bohaterach, których życie nigdy nie rozpieszczało.

Jeśli nie boicie się sięgnąć po nieco mocniejszą powieść to zachęcam do bliższego Poznania „Kinga” i „Tyrana”.  Moje zamiłowanie do złych chłopców rośnie z każdą taka powieścią.

Za książkę pełną wrażeń dziękuję wydawnictwu Kobiece

1 komentarz:

Dziękuję za każdy komentarz!