14 maj 2012

"Edda" - Conor Kostick - recenzja

Witajcie w świecie Eddy…

Wszyscy mieszkańcy Eddy składają się z pikseli – z wyjątkiem Penelopy. Podczas gdy jej ludzkie ciało utrzymywane jest przy życiu w szpitalnym łóżku, jej awatar biega samopas i może zrobić dosłownie wszystko… łącznie z wytworzeniem zabójczej broni dla swojego opiekuna, lorda Scanthaxa. Gdy ostatni władca Eddy decyduje się na inwazję innych wirtualnych światów, Erik-Cindella z „Epica” i Zjawa z „Sagi” stają się częścią historii i biorą udział w ostatecznej, wielkiej wojnie między wszechświatami. Czy jest szansa na pokojowe rozwiązanie? Czy jednak wszystko musi się rozstrzygnąć za sprawą mieczy i pistoletów?
Porywająca fabuła i połączenie techniki z fantastyką sprawiają, że książki Kosticka dają emocje porównywalne z najlepszą grą!






Wirtualne światy rządzą się swoimi własnymi, czasem bardzo odmiennymi od naszych, prawami. Być może właśnie dlatego ówczesna młodzież tak często gra w najróżniejsze gry. Taka rozrywka pozwala im odciąć się od realnego świata oraz od jego problemów. Jednak te problemy nie przestaną istnieć. Będą czekać na nasz powrót. Najważniejsze jest więc to, aby nie zatracić się w wirtualnym świecie i całkowicie zapomnieć o tym, co istnieje naprawdę.

Ostatnia część Kronik Avatarów, Edda, to świetne zakończenie serii o zacieraniu się granicy łączącej rzeczywistość wirtualną z realną. Autorem jest Conor Kostick, o którym wspominałam w recenzji Epica [link].
 
Tym razem Cindella wraz ze Zjawą i resztą paczki musi stawić czoło niebezpiecznemu i nieznanemu wrogowi z innego świata. W tym celu tworzą grupę, której zadaniem jest zebranie informacji na temat wroga oraz próby przekonania go do zaprzestania działań wojennych. O tych postaciach powiem tylko w kilku słowach, ponieważ osoby, które czytały Sagę i Epica znają je już doskonale. Cindella Smokobójca – avatar chłopaka o imieniu Erick, cechuje się zwinnością, zdolnością trafnego oceniania ludzi i ich zamiarów, inteligencją i kreatywnością, potrafi znaleźć wyjście z prawie każdej sytuacji, nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, a jakby tego było mało – posiada wiele magicznych przedmiotów, które są bardzo przydatne. Zjawa – nowa królowa Sagi, jest dzielna i ceni wartości takie, jak: przyjaźń, zaufanie i oddanie się misji. Razem ze swoimi przyjaciółmi stawiają czoła każdemu, nawet pozornie niewykonalnemu zadaniu. Nie zawsze wychodzą całkowicie bez szwanku z opresji, co jedynie wzbudza w czytelniku wiele emocji, w tym obawę o losy przyjaciół. Jedną z nowych bohaterek jakie mamy okazję poznać tym razem jest Penelopa. Jedyna przedstawicielka ludzkości w wirtualnym świecie Eddy. Nie zna dokładnie swoich losów, wie tylko, że została porzucona przez swoich pobratymców, a za przybranego ojca ma lorda  Scanthaxa – przynajmniej on tak twierdzi. W młodości robiła dla niego rzeczy, jakich on sam by nie dokonał, teraz jednak nadszedł czas buntu i wszystko diametralnie się zmienia.

Akcja powieści mknie nieustannie, co chwila serwując nam niezapomniane wrażenia. Zwroty akcji są zaskakujące i emocjonujące. Czytelnik czytając powieść zagłębia się w świat, w którym nie ma rzeczy niemożliwych, ale zarazem opisane wydarzenia są tak realne, że mimowolnie zastanawiamy się, co jest ułudą, a co jest niezaprzeczalnym faktem. Fabuła mimo, że nie jest skomplikowana, to atut lektury – pozwala skupić się na wydarzeniach i losach bohaterów. Ich samych, natomiast, nie sposób nie polubić. Sama kibicowałam im w sercu, a w chwilach ich słabości drżałam o dalszy los.


cała recenzja:

za książkę dziękuję ParanormalBooks.pl



znalezione w sieci

Cindella Smokobójca

Zjawa

9 komentarzy:

  1. Właśnie kończę ją czytać, dlatego nie przeczytałam całej recenzji, ale i tak zgaszam się z tobą. Ta seria jest mega!

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba nie mam wyjścia, jak rozejrzeć się za tą książką , a później całą serią :p

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę zacząć od pierwszego tomu - koniecznie! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam w domu jeszcze 2 części do przeczytania i jak mi się spodoba to zakupię Eddę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu ale jak zachęcasz to się rozejrzę za nią;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Już gdzieś dzisiaj pisałam, że na razie muszę spasować. To trzecia część, a ja nie znam tej serii. Może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam teraz całą recenzję, widzę że mamy podobne odczucia co do tej serii i autora. Ja teraz czekam na jego kolejne książki.;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Julie ja także czekam na kolejne jego książki, ciekawa jestem co teraz wymyśli... oby tylko nie poległ, bo różnie to bywa a tego się boję - ta seria była naprawdę świetna

      Usuń
  8. nie znam jeszcze tej serii, ale czytałam już sporo pozytywów na jej temat, więc może i się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!