Ciemnorodni
obawiają się magii oraz wszystkiego, co jest z nią związane.
Wierzą jednak, że magię można zabić - znika ona z powierzchni
ziemi wraz z magiem, który się nią para. Ale czy uda im się ją
pokonać? Rewelacyjna, trzymająca w napięciu pierwsza część
trylogii - przez znawców określana jedną z najlepszych w dziejach
fantasy! Przetłumaczona na wiele języków, pierwsze miejsce na
listach bestsellerów
Po
„Ciemnorodnych” sięgnęłam, gdyż nadarzyła się ku temu
okazja. Zresztą – jak powszechnie wiadomo – lubię fantastykę i
ciągle szukam ciekawych lektur. Nie zawsze jednak uda mi się trafić
na wciągającą powieść, która pochłonie mnie bez reszty.
Jednakże nie zrażam się niepowodzeniami i szukam dalej. Do
„Ciemnorodnych” przyciągnęła mnie okładka oraz opis. Prawdą
jest powiedzenie: „Nie oceniaj książki po okładce”. Czy w tym
przypadku jest ono uzasadnione?
Już
sam tytuł zwiastuje intrygującą opowieść, która ma w sobie
ogromny potencjał. Bohaterowie są ciekawi i niebanalni, ale jednak
czegoś im brakuje. Jeśli sądzicie, że autorki
jest równie ważna. Choć czasem miałam wrażenie, że Alison
znudziła się daną postacią i jak najszybciej chciała przejść
do kolejnej – jednak były to tylko chwilowe spostrzeżenia, gdyż
bardzo szybko autorka zwróciła naszą uwagę na świat otaczający
naszych bohaterów. Ów świat opisany jest nie mniej ciekawie niż
ci, którzy go zamieszkują. I choć działa na innych zasadach niż
ten realny, tak dobrze nam znany, to jednak tworzy cudowną, spójną
całość, a to sprawia, że czytelnik jest zaintrygowany i
zaciekawiony.
cała recenzja na:
za książkę dziękuję ParanormalBooks.pl
a tak wyglądają okładki do dwóch pozostałych części:
Książką jestem zainteresowana już od dłuższego czasu ;)
OdpowiedzUsuńMoże przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążka zainteresowała mnie już dawno, więc jeśli będę miała okazję, to ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOkładka zachęca, jednak kiedy na początku przeczytałem o czym jest - nie chciałem jej przeczytać. Może teraz będzie inaczej. :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej podoba mi się zagraniczna okładka części pierwszej, niż ta nasza polska...
OdpowiedzUsuńA po książkę sięgnę, gdy trafi do biblioteki ;)
Oryginalne okładki dużo ładniejsze. Niestety przez książkę nie przebrnęłam :/
OdpowiedzUsuńMam z wymiany i jeszcze się za nią nie zabrałam. Mam nadzieję, że przez nią przebrnę ;)
OdpowiedzUsuń