23 maj 2013

Bojkot aŁtora - Karola Ketzera

W blogosferze zawrzało. Pewnie większość z Was zna już temat, a dla tych którzy nic jeszcze nie słyszeli - ta oto notka.

O tej sytuacji dowiedziałam się z bloga Waniliowej. Podaje Wam linka do bloga, gdzie dowiecie się co i jak.
KLIK 

Według mnie autor zachował się niedojrzale. Takie komentarze jakie on wygłasza względem nastoletniej recenzentki są nie na miejscu i wyraźnie określają poziom - a raczej jego brak. Przyłączam się do bojkotu, ponieważ nie będę tolerować takiego zachowania. To czy recenzent ma lat naście czy więcej, nie jest powodem do takich komentarzy. Jeśli autor nie potrafi przyjąć krytyki, to najlepiej niech nie wydaje swoich książek do publicznego użytku. Każdy recenzent ma prawo wyrażać własne opinie. Jako jedna z recenzentek wiem, że każdy z czasem wyrabia sobie swój gust czytelniczy. Czytając jakąś książkę w wieku lat nastu mamy inne odczucia co do niej, a gdy sięgniemy po nią kilka, bądź kilkanaście lat później nasza opinie może być zupełnie odmienna. Zresztą gdyby każdy z nas - blogowiczów, recenzentów - zachwalał każdą przeczytaną przez siebie książkę, to nasza ''działalność'' nie miałaby większego sensu.

Każdy kto ma możliwość niech przekazuje dalej zaistniałą sytuację. Niech inni dowiedzą się, jak na krytykę reaguje Karol Ketzer. Niech ów aŁtor nie uważa się za wszechmogącego, który bez konsekwencji miażdży pasje nastoletniej dziewczyny. Właśnie przez takich ludzi jak Pan Ketzer po utwory napisane przez polskich autorów sięgamy z oporem. 


Tyle w temacie.


***

Kochani, bardzo Was ostatnio zaniedbałam. Przepraszam. Niestety zbliżająca się sesja, codzienna praca i doczesna gonitwa za pieniędzmi zabiera mi mnóstwo czasu jaki zwykle poświęcałam na czytanie książek. Obiecuję, że jeszcze jakiś miesiąc a znów wrócę z wieloma recenzjami. Mam nadzieję, że powitacie mnie serdecznie. A do tego czasu możecie nadrobić recenzje które napisałam do tej pory, pod wieloma jest bardzo mało komentarzy, a pod pierwszymi nie ma ich prawie wcale. Może teraz zerkniecie na nie i jestem pewna, że dostrzeżecie zmianę jaka zaszła w moim stylu pisania. 
Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.

3 komentarze:

  1. Dla mnie cała ta dyskusja to absurd. Autor powinien nabrać dystansu do recenzji, a nie obrażać jej autorkę. Żeby tak zachowywała się dorosła osoba...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie rozumiem motywów ałtora. Co przez to uzyskał? Chyba tylko tyle, że dziewczyna przez niego będzie miała opory do wyrażania swojego zdania. Ją akurat doskonale rozumiem, bo jestem w jej wieku i gdyby ktoś tak odniósł się do mnie, to chyba zabiłabym własnoręcznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro autor stwierdził, że zdanie takiej "małolaty" się dla niego nie liczy, bo to tylko jakieś infantylne wypociny, to po cóż zaraz takie teksty w kontekście tejże dziewczyny? Skoro uznał jej pracę za puste słowa, to chyba powinien uśmiechnąć się zawadiacko, po czym zamilczeć i iść przez życie dalej, porzucając wspomnienie o owej recenzji. Ale oczywiście ktoś musi być hieną wśród ludzi...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!