7 kwi 2012

"Córki księżyca. Ofiara. Zagubiona" tom III - Lynne Ewing - recenzja


Ofiara
Ta miłość nie powinna była się zdarzyć. Ona jest Boginią, Córką Księżyca. Jej przeznaczeniem jest walka z Ciemnością. On jest Ciemnością. A jednak spotkali się i pokochali. Serena, której mocą jest czytanie w umysłach innych oraz Stanton, urodzony w XIII wieku, nieśmiertelny czciciel Atroxa. Jednak serce rządzi się własnymi prawami... I to właśnie prowadzi do tragedii. Pierwsze ostrzeżenie przychodzi w Halloween – dziwne wibracje w powietrzu zapowiadają śmierć. Stanton jest gotów poświęcić swoje długie życie, by ocalić Serenę przed Malcolmem, którego okrucieństwo względem ofiar stało się legendą. Jednak nie wszystko jest takie, na jakie wygląda – Malcolm stara się ostrzec Stantona. Przed czym?
***
Zagubiona
Dziewczyna budzi się pewnego dnia, nie mając pojęcia, kim jest. Nie pamięta swojej rodziny, domu, przyjaciół.... Dopiero na zmiętej, wetkniętej do buta karteczce, odczytuje własne imię – Tianna.

***


To już trzeci tom cyklu, w którym poznajemy losy Córek Księżyca. Bohaterki pozostają niezmienne, jednak ku mojej uciesze, do fabuły powieści zostaje wprowadzona nowa postać, która przynosi ze sobą odrobinę świeżości. Vanessę, Catty, Serenę i Jimenę już znamy. Każda posiada szczególny dar, jednak w wieku siedemnastu lat będą musiały podjąć decyzję, która zaważy na ich dalszym losie. Odważne dziewczyny walczące ze złem, są dla siebie najlepszymi przyjaciółkami. Poświęcą wszystko dla dobra grupy. Są piękne, utalentowane, ale przede wszystkim to nastolatki z problemem, który dotyczy większości dziewczyn w tym wieku – miłość. Uczucie, które zmienia priorytety i cele w życiu. Uczucie, które zmienia cały światopogląd zakochanej dziewczyny, ale przede wszystkim uczucie, dla którego gotowość naszego poświęcenia wzrasta do niewyobrażalnych rozmiarów. I to właśnie miłość jest sprawcą wielkich zmian w życiu bohaterek, jest sprawcą wydarzeń bardzo miłych, ale i niebywale tragicznych.

Właśnie te tragiczne wydarzenia są wstępem do wprowadzenia nowej postaci – Tianny. Tianę poznajemy w momencie gdy przeżywa ona traumatyczne wydarzenia, które wiążą ją z Córkami Księżyca. Dziewczyna jest rówieśniczką znanych nam już bohaterek. Piękna i odważna jak one, choć bardzo skołowana, co nie jest dziwne w sytuacji, w jakiej ją poznajemy. Okazuje się, że i ona posiada szczególne i magiczne umiejętności, tym samym wręcz „spadła z nieba” Córkom Księżyca.







Śmierć jest nieunikniona, nie powinniśmy więc się jej obawiać, tylko ją szanować.”
~ inskrypcja na ołtarzu ofiarnym w dniu Święta Zmarłych

Zło nie ma racjonalnego wytłumaczenia.”



cała recenzja na:
za książkę dziękuję ParanormalBooks.pl

11 komentarzy:

  1. Nie czytałam tej serii i jakoś mnie do niej nie ciągnie.;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszą część i prawie jej nie pamiętam. Co oznacza, że niczym specjalnym się nie wyróżniła.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś chciałam kupić pierwszą część i szczerze się nad tym zastanawiałam, jednak miałam dość wszelkich paranormalnych opowieści i chciałam wejść w trochę inne klimaty. Kot wie, może jeszcze kiedyś, jak będę miała ochotę na coś lekkiego, jeszcze sięgnę po tę serię :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja może najpierw rozejrzę się za pierwszym tomem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowych, pogodnych, rodzinnych i pełnych słońca Świąt Wielkiej Nocy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie czytałam żadnej z tek serii książki, ale raz prawie by do tego doszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytam żadnych paranormali, więc i tą serię sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytalam ją i sądzę, że poprzednie częsci były zdecydowanie lepsze :) A po kolejne tomy z chęcią sięgnę :)

    Wesołych świąt ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na półce pierwszy tom i niedługo muszę się za niego zabrać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie nie czytałam ani jednej części i jakoś mnie nie ciągnie póki co...

    OdpowiedzUsuń
  11. A mnie w przeciwieństwie do Sheti strasznie do niej ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!