Ziemia
stoi w ogniu setki bitew, bo panowie i błahe królątka walczą o
Rozbite Imperium. W długiej drodze ku pomszczeniu mordu na matce i
bracie książę Jorg Ancrath odkrył, kto kieruje z ukrycia tą
niekończącą się wojną. Dostrzegł toczącą się rozgrywkę i
poprzysiągł, że zgarnie wszystkie stawki. Najpierw jednak musi
rozstawić własne pionki, poznać zasady gry – i nauczyć się je
łamać.
Armia sześciu narodów, licząca dwadzieścia tysięcy ludzi, maszeruje na bramy Jorga pod wodzą ukochanego przez lud herosa. Wszyscy porządni ludzie modlą się, by ten nieskalany bohater zjednoczył imperium i uleczył jego rany. Wszystkie znaki wskazują, że tak się stanie. Wszyscy dobrzy królowie wiedzą, że w obliczu przytłaczających przeciwności trzeba ugiąć karku, choćby po to, by ratować lud i ziemię. Ale Jorg nie jest dobrym królem.
Zmuszony stawić czoła nieprzyjacielowi wielokrotnie przewyższającemu go siłą, Jorg wie, że mu nie sprosta w uczciwej walce. Ale Jorg nie ma w planach uczciwej walki.
Armia sześciu narodów, licząca dwadzieścia tysięcy ludzi, maszeruje na bramy Jorga pod wodzą ukochanego przez lud herosa. Wszyscy porządni ludzie modlą się, by ten nieskalany bohater zjednoczył imperium i uleczył jego rany. Wszystkie znaki wskazują, że tak się stanie. Wszyscy dobrzy królowie wiedzą, że w obliczu przytłaczających przeciwności trzeba ugiąć karku, choćby po to, by ratować lud i ziemię. Ale Jorg nie jest dobrym królem.
Zmuszony stawić czoła nieprzyjacielowi wielokrotnie przewyższającemu go siłą, Jorg wie, że mu nie sprosta w uczciwej walce. Ale Jorg nie ma w planach uczciwej walki.
Długo
wyczekiwana kontynuacja wreszcie trafiła w moje ręce. Król
Cierni
to drugi tom serii Rozbite
Imperium.
Czy autorowi udało się utrzymać poziom poprzedniej części? Czy i
tym razem opowieść będzie równie ciekawa? Takie pytania stawiałam
sobie nim na dobre rozpoczęłam lekturę. Jakie odpowiedzi
otrzymałam? Przekonajcie się czytając dalej moją opinię.
Nie
będę przybliżać bohaterów ani tym bardziej ogólnej fabuły
utworu. A to dlatego, że jeśli ktoś miał okazję czytać Księcia
Cierni
to wie już mniej więcej o co chodzi. Od razu zaznaczam, że nie
wskazane jest rozpoczynać lekturę od tej części, gdyż ciężko
będzie nam zrozumieć postępowanie bohaterów oraz kolejność
następujących po sobie wydarzeń.
Akcja
utworu z każdą stroną nabiera coraz żywszego tempa. Wydarzenia
często są mało przewidywalne dla czytelnika, co jest oczywiście
ogromnym plusem. Powieść wciąga nas w swój magiczny świat, w
którym nie brakuje brutalności, wszechobecnego smutku, ale
znajdziemy także chwile triumfu i radości. Główny bohater tym
razem pokazuje nam się nieco bliżej. Dzięki tej części możemy
poznać przyczyny, przez które stał się takim człowiekiem,
brutalnym i żądnym zemsty. W końcu razem z bohaterem poznamy
prawdę o wydarzeniach sprzed lat, które ukształtowały wówczas
młodego chłopca. Ciekawym rozwiązeniem zastosowanym przez autora
jest wplecenie wydarzeń z przeszłości, do wydarzeń mających
miejsce w teraźniejszości. Bardzo ciekawie czytało się zapiski z
pamiętnika pewnej kobiety, która swego czasu stanęła na drodze
młodemu Jorgowi.
Autor
tym razem bardzo się postarał, jeśli chodzi o całokształt
utworu. Wszystko znakomicie współgra ze sobą. Kolejne wydarzenia,
można sensownie wytłumaczyć. Czytelnik nie gubi się w akcji, co
jest częstym błędem, przy tak rozbudowanych powieściach. Król
Cierni, to bardzo dobra kontynuacja Księcia Cierni. Mimo swoich
ponad 600 (!) stron, książkę czyta się bardzo szybko, a kolejne
strony uciekają między palcami. To wszystko poprzez świetny język
autora, jego lekkie pióro ale przede wszystkim przez wciągającą
fabułę oraz pędzącą akcję. Nie sposób oderwać się od
książki, dopóki się jej nie skończy. Polecam każdej osobie
lubiącej dobrą fantastykę, w której krew leje się strumieniami,
a nie każde zakończenie jest happy endem. Dla mnie to jedna z
lepszych powieści jakie miałam okazję czytać. Wystawiam 5/6 i mam
nadzieję, że autor napisze zakończenie tej serii na takim właśnie
poziomie.
Za książkę do recenzji dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc.
Ja się w końcu doczekałam tomu pierwszego. Uwielbiam takie książki!
OdpowiedzUsuńCiągle nie znam jedynki ale po opisie powiedziałam jedno; "wow! to musi być dobre!" ;)
OdpowiedzUsuńHm. W sumie waham się :D Nie wiem, czy przypadłaby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego, jak tylko cieszyć się, że wreszcie do mnie dotarła :D Już nie mogę się doczekać kiedy zasiądę do jej lektury :D
OdpowiedzUsuń