Po lekturze pierwszych dwóch części Córek Księżyca, nie mogłam się doczekać, aż sięgnę po kolejny tom przygód współczesnych bogiń. Nocny Cień i Tajemny Zwój to dwie historie opisujące perypetie bohaterek znanych nam z poprzednich części.
Pradawnej magii w wielkim mieście ciąg dalszy! Cztery dziewczyny, cztery charaktery – jedno przeznaczenie. Vanessa, Catty, Serena i Jimena mają w sobie moc. Moc, dzięki której mogą walczyć z Atroxem, istotą, która pożera ludzką nadzieję. Ale młode boginie są również zwykłymi dziewczynami i czasem to prozaiczna rzeczywistość przysparza im więcej problemów, niż przeznaczenie…
Nocny cień: Jimena zawsze była jedną z najtwardszych dziewczyn w całych Stanach. Choć nie należy już do żadnego z gangów, jej imię nadal budzi lęk. Tylko jedna osoba była w stanie zburzyć spokój Jimeny – Veto, jej ukochany, który zginął w walce z wrogim gangiem… A może wcale nie? Gdy Veto nagle powraca, Jimena odkrywa, że chłopak zawarł pakt z diabłem – pakt, który może kosztować oboje z nich może kosztować życie.
Tajemny zwój: Catty zawsze marzyła o tym, by poznać swoją prawdziwą matkę – tę, która porzuciła ją na poboczu pustynnej drogi. Na szczęście dziewczyna ma moc i może cofnąć się w czasie, by poznać prawdę o swoim pochodzeniu… A prawda ta okazuje się bardziej skomplikowana i niepokojąca niż Catty mogłaby przypuszczać.
Tajemny zwój: Catty zawsze marzyła o tym, by poznać swoją prawdziwą matkę – tę, która porzuciła ją na poboczu pustynnej drogi. Na szczęście dziewczyna ma moc i może cofnąć się w czasie, by poznać prawdę o swoim pochodzeniu… A prawda ta okazuje się bardziej skomplikowana i niepokojąca niż Catty mogłaby przypuszczać.
Dla tych, którzy nie czytali poprzednich tomów, pokrótce opowiem o bohaterkach. Jimena, Serena, Catty i Vanessa, to cztery współczesne boginie, córki Księżyca. Są prezentem bogini Seleny dla ludzkości, a każda z tych nastoletnich dziewcząt posiada szczególny dar. Jimena potrafi przewidzieć przyszłość, lecz tego, co zobaczy nie można zmienić; darem Sereny jest umiejętność czytania w myślach; Catty podróżuje w czasie, zaś Vanessa potrafi stać się niewidzialna, a to poprzez zmianę struktury molekularnej. Przyjaciółki, które łączy wspólne przeznaczenie, wspierają się nawzajem, choć czasem dopadają je wątpliwości co do wzajemnej szczerości. Bohaterki są oryginalne, wyróżniające się z otoczenia – wyrażają własne opinie, ale oprócz dziwnych talentów jakie posiadają, to przede wszystkim zwykłe nastolatki, którymi targają najrozmaitsze emocje – od strachu, poprzez radość, po miłość i ekscytację – słowem postacie, z którymi bardzo łatwo się utożsamić.
Fabuła powieści jest bardzo podobna do poprzednich tomów. W dalszym ciągu dziewczyny walczą z wyznawcami Artroxa, próbując tym samym pokonać największe zło świata. Na ich drodze stawiane są coraz to nowe przeszkody i wyzwania, z którymi muszą sobie poradzić. Akcja książki często zmienia tempo, raz gna do przodu, by za chwilę zwolnić i tym samym dać możliwość złapania tchu.
Autorka stosując plastyczne i ciekawe opisy sprawia, że czytelnik może wyobrazić sobie stworzone uniwersum. Dialogi, jakie spotykamy w tekście, to prosty, młodzieżowy język, ale muszę zaznaczyć, że poprzeplatany jest wyrazami, a nawet całymi zwrotami z łaciny czy hiszpańskiego – co urozmaica powieść.
„ Que tibi nocere possunt, etami te adiuvare possunt.” *
Okładka jest jeszcze piękniejsza niż przy poprzednim tomie. Zdecydowanie bardziej tajemnicza i mroczna, z przepięknie dobraną kolorystyką, która zwraca uwagę czytelnika.
Podsumowując: książka napisana lekkim i przyjemnym językiem jest odpowiednia dla każdego czytelnika – zarówno dla nastolatków, jak i dla trochę starszej młodzieży. Każdy znajdzie tu coś dla siebie – gorące uczucie, czyhające na każdym kroku niebezpieczeństwo, zawikłane zagadki, a to wszystko otulone pradawną magią. To wciągająca opowieść, której nie sposób odłożyć na półkę, nie przeczytawszy do końca. Otwarte zakończenie rozbudza naszą wyobraźnię i powoduje, że niecierpliwie czekamy na kolejną możliwość zajrzenia w głąb świata w którym po ulicach miasta przechadzają się boginie. Książkę oceniam na 5/6, i z pewnością sięgnę po kolejną część.
* parafraza przysłowia: Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
Uwielbiam CK. Są takie... proste ^^. Zawsze mi lepiej, gdy je czytam :).
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, aż przeczytasz Ofiarę i Zagubioną.
Pierwsza cześć czeka na półce na swoją kolej i mam nadzieję, że mi się spodoba ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, mnie jakoś nadal nie ciągnie do tej serii...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się książka spodobała :) Niestety, to nie lektura dla mnie. Czytałam z musu, i to czytanie trwało strasznie długo.. A po przeczytaniu chodziłam zirytowana, jak można napisać coś takiego... Cóż...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Przebrnęłam tylko przez tom pierwszy, ale chyba będę musiała się przeprosić z tą serią i spróbować jeszcze raz
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do udziału w zabawie Ulubione seriale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Hej, dzięki za zaproszenie. Napewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuń