Niezwykła
opowieść o współczesnych nastolatkach z odrobiną magii w tle.
Czy pozwolisz by Oro Cię “zaczarował”?
Jeśli:
Traktują
cię jak dziecko
nie
widzą w tobie człowieka
jesteś
samotny
przestałeś
wierzyć w miłość
nie
masz rodziny, albo twoi bliscy to wilki
chcesz
przeżyć coś niezwykłego – spotkaj się z Oro.
Kto
wybiera samotność, nigdy nie jest sam
Tak
działa tego rodzaju magia, która obywa się bez magii. Pojawia się
dokładnie wtedy, gdy jest potrzebna.
I
zostaje jeszcze długo po tym, kiedy skończysz czytać tę książkę.
Jest
jak odbicie w lustrze, które zaczyna żyć własnym życiem.
Stań
mu naprzeciw!
Każdy
z nas pragnie żyć w szczęśliwej i kochającej się rodzinie, a
także mieć własny dom, do którego się chętnie wraca. Każdy
pragnie być kochany i czuć, że jest potrzebny. Niestety są takie
osoby, które nigdy nie zaznały prawdziwej matczynej miłości,
które nie czują się potrzebne. Te niechciane dzieci trafiają do
domów dziecka, gdzie jest jeszcze nadzieja na poprawę ich życia,
ale nie zawsze te nadzieje ulegają spełnieniu.
Książka
o tajemniczym tytule ORO nie mniej tajemniczego Marcel A.
Marcel, trafiła do mnie dzięki uprzejmości wydawnictwa Marginesy.
Jak się okazało, autorki są dwie: Dana Łukasińska i Olga
Sawicka. Dana jest dramatopisarką, scenarzystką, dramaturgiem i
autorką licznych słuchowisk. Olga natomiast to aktorka teatrów
warszawskich, wykładowczyni w Akademii Teatralnej w Warszawie i
reżyser dubbingu takich filmów jak Harry Potter czy Epoka
Lodowcowa.
Opis
z tyłu książki jest tak krótki, że nie wiadomo, czego się
spodziewać po tej lekturze. Aby się przekonać o tym, co w trawie
piszczy, rozpoczęłam swoją przygodę z tą książką. Jaki
werdykt? O tym już za chwilę.
Historia
opowiada o życiu młodziutkiej Leny, która jako niemowlę została
oddana do domu dziecka. Dowiadujemy się o jej problemach z
rówieśnikami, ale także o chwilach radości, nie pomijając chwil
pełnych smutku. Lena wędruje od rodziny zastępczej do rodziny,
nigdzie nie zagrzewa miejsca. Jest obwiniana o wszystkie
niepowodzenia, jakie spotykają jej kolejne ''rodziny''. W rezultacie
zawsze trafia z powrotem do domu dziecka, gdzie nie ma łatwego
życia. Na dodatek okazuje się, że Lena posiada pewien talent...
Gdy po raz kolejny dziewczynka zostaje adoptowana, nie ma
wątpliwości, że jej przygoda skończy się tak, jak wszystkie
poprzednie. Trafia do rodziny, gdzie każde z piątki dzieci jest
adptowane. Roman i Wanda nie mogą posiadać własnych pociech, więc
postanowili pomóc tym niechcianym. Aż pewnego dnia Lena spotyka
tajemniczego tytułowego Oro, który jak się okazuje, jest widoczny
tylko dla niej …
Uważam,
że pomysł jest bardzo ciekawy. Niestety tylko pomysł. Wykonanie
wypada dość kiepsko. Dziwne zwroty stosowane przez autorkę, mimo
że początkowo mogą bawić i przywoływać szeroki uśmiech, z
każdą kolejną strona irytują coraz bardziej. Wyrażenia typu:
''jumadafaka'' czy ''…'' są trochę zbyt mocno stylizowane na
młodzieżowy język. Autorki z pewnością chciały, aby książka
słownictwem była bliższa gronu odbiorców, do którego jest
kierowana, jednak moim zdaniem takie zabiegi stworzyły kiczowatą
otoczkę tej pięknej i dającej do myślenia historii.
Bohaterowie
niewątpliwie są ciekawi. Autorki nie zwracają się do nich
normalnymi imieninami, a pseudonimami. Znajdziemy Iskrę z ADHD, małą
rudowłosą niezwykle żywiołowa dziewczynę; Oko, który przekręca
praktycznie wszystkie wyrazy – jego wypowiedzi czytało się
naprawdę interesująco; Cienką, na przekór pseudonimowi dziewczynę
z lekką nadwagą, która stara się pozbyć kompleksów związanych
z tuszą; Arnolda, chłopaka który dba o dietę wszystkich w domu, a
jego ulubionym zajęciem są ćwiczenia i na koniec jest Memory,
który ma doskonałą pamięć i jest bardzo dobry w nauce. Każdy z
bohaterów ma odmienny charakter i poglądy, niewątpliwie nadają
utworowi wielu barw.
Ciekawym
dodatkiem są ilustracje w książce – wydaje mi się, że jednak
jest to tylko próba zamaskowania niedociągnięć związanych z
brakiem większej akcji. Tempo powieści jest bardzo powolne. Akcja
ciągnie się, nie dążąc do szczególnie interesującego punktu
kulminacyjnego. To niestety działa na minus. Styl autorek nie jest
porywający. Książka wygląda, jakby była pisana ''na siłę'',
wydarzenia są czasem naciągane, autorki piszą o rzeczach mało
istotnych, zamiast skupić się na tych bardziej interesujących.
Oro
to powieść, która mimo, że nie najlepiej napisana, pod tą
powłoką skrywa bardzo prawdziwą historię dziewczyny z domu
dziecka. W pewnym sensie daje do myślenia na temat tego, jak to jest
żyć w takiej placówce. Jednak kiepskie wykonanie i brak rozwoju
fabuły odbiera urok tej powieści. Nawet ciekawi bohaterowie nie
mogą wyróżnić tej książki. Nie twierdzę jednak, że powieść
jest bardzo zła. Na pewno mogę polecić ją młodszemu i mniej
wymagającemu czytelnikowi. Być może, że bohaterowie –
rówieśnicy – sprawią, że książka przypadnie do gustu takiemu
odbiorcy. Ja chyba jestem już za stara na takie lektury. Daje
książce 3/6 – za chęci autorek i ich wysiłek włożony w
tworzenie tej opowieści, bowiem podjęły się bardzo trudnego
zadania.
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu MARGINESY
* * *
a na dziś utwór z najnowszej płyty
LINKIN PARK
LIVING THINGS (czerwiec 2012)
LOST IN THE ECHO
Książka jest na mojej liście, może mi spodoba się trochę bardzo niż Tobie :)
OdpowiedzUsuńMi też za bardzo się nie spodobała. Taka dziwna trochę;/
OdpowiedzUsuńjeszcze się zastanowię nad lekturą
OdpowiedzUsuńna dzień dzisiejszy nie jestem zdecydowana
pozdrawiam
Właśnie dziś ją otrzymałam i zaczęłam czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Raczej nie dla mnie - dobre miałam przeczucie :)
OdpowiedzUsuńHmm no nie ciągnie mnie do niej :D LP uwielbiam! Jednak nie ukrywam, że wolę ich kawałki z wcześniejszych okresów, te nowe wydają mi się takie "nabzdyczone carami", że tak powiem...cokolwiek to znaczy :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie, niektóre wyrażenia w tej książce są trochę naciągane, a w związku z tym wydają się lekko kiczowate. Ja nastolatką już nie jestem (a szkoda!), jednak "Oro" podobało mi się. Lubię czasami sięgnąć po coś lżejszego, mniej wymagającego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
Okładka mnie dobija ; p
OdpowiedzUsuńHej :D wiesz czy ta książka jest w pdf? Bardzo ją potrzebuje. z góry dzięki
OdpowiedzUsuń