Czas na kolejną powieść osadzoną w realiach słowiańskiej mitologii, ale „Bohatyr. Żelazny Kostur” to nie tylko kolejna opowieść o Słowianach. Ta historia posiada także ”drugie dno”, które odkrywamy zagłębiając się w kolejne strony tej opowieści. Wcześniej miałam okazję poznać „Władcę Wilków” tegoż samego autora i tamta lektura zachwyciła mnie, więc bez większego namysłu sięgnęłam po kolejną książkę. Co otrzymałam?
Początek powieści może nieco zniechęcić, jednakże nie warto tak szybko ją skreślać. Autor bardzo skrupulatnie przedstawił głównego bohatera – Ilję, i jego drogę ku ”bohatyrskiemu” życiu. Niestety przez to zaniedbana została nieco akcja, i ma się wrażenie ogólnej monotonii. Postanowiłam nie zniechęcać się i kontynuowałam lekturę. Należy wziąć pod uwagę to, iż jest to pierwszy tom tej opowieści i Juraj najwyraźniej pragnie abyśmy dobrze wczuli się w sytuację bohaterów, poznali ich losy od samego początku. Z każdą kolejną stroną czytelnik coraz bardziej pragnie poznać kolejne przygody bohaterów.
Właśnie bohaterowie są tutaj przedstawieni w interesujący sposób. Ilja, który jako jedyny przeżył napaść rozbójników na swoją wioskę. Kaleki chłopiec, który nie jest zbyt lubiany w rzeczywistości, jest uczciwy i ma dobre serce. Wokół niego dzieją się niezwykłe zjawiska, które tylko potęgują naszą ciekawość wobec jego osoby. Tak jak Ilja, tak i jego towarzysze są postaciami, które łatwo polubić. Każdy z nich przedstawia jakieś cechy charakteru, które budzą naszą sympatię względem tego zespołu.
cała recenzja na:
za książkę do recenzji dziękuję
PARANORMALBOOKS.PL
Ciekawa recenzja (cała) :)
OdpowiedzUsuńMitologia słowiańska raczej mnie nie kręci, więc książkę sobie podaruję:)
OdpowiedzUsuńA ja jestem ciekawy mitologii słowiańskiej, więc może kiedyś zajrzę do Bohatyra... :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że książka mogłaby mi się spodobać. Zobaczymy, może dane mi będzie ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Władcę wilków, tę książkę już mam u siebie i niedługo się za nią zabiorę. Mam nadzieję, że autor mnie nie zawiedzie, a jak widzę po Twojej recenzji książka jest dobra ;)
OdpowiedzUsuń