Historia nigdy nie była moim ulubionym przedmiotem w liceum.
Wkuwanie dat, ciąg przyczynowo-skutkowy to nie były rzeczy, które mnie
pociągały. Na sprawdzianach zawsze ściągałam. Ale może byłoby całkiem inaczej
gdybym mogła niektóre wydarzenia zobaczyć na własne oczy. Uczestniczyć w nich,
choćby jako obserwator. Być może wtedy byłby to przedmiot, który by mnie
zaciekawił. Niestety my nie mamy takiej
możliwości. A co gdybyś Ty, Drogi Czytelniku, mógł podróżować w czasie, przeżywać przygody na przestrzeni wieków?
Taką możliwość ma Jake Djones – a nawet więcej, gdyż jego podróże są wyprawami,
które mają na celu ratunek współczesnego świata.
Strażnicy historii ponownie są w niebezpieczeństwie. Zasoby atomium, dzięki któremu mogą podróżować w czasie, jeszcze nigdy nie były tak niskie. Jake ma przenieść się do XVIII-wiecznej Szwecji, aby odebrać nową partię tej cennej substancji. Jednak to dopiero początek… Demoniczna Agata Zeldt planuje przejąć kontrolę nad legionami rzymskimi i zawładnąć całym starożytnym światem. Aby pokrzyżować jej plany strażnicy muszą przenieść się do 27 roku naszej ery, do pełnego przepychu Rzymu czasów cesarza Tyberiusza. Jednak Jake ma jeszcze jeden cel – odnaleźć swoją ukochaną Topaz..
Circus Maximus to drugi tom Strażników Historii Damiana
Dibbena. Recenzję pierwszego tomu można znaleźć
TU. Tym, którzy nie mieli okazji sięgnąć po tę książkę polecam najpierw zapoznać
się z pierwszą częścią - tak książki jak
i jej recenzją.
Od razu przechodzę do recenzji drugiego tomu. Jake musiał szybko dorosnąć by móc wykonywać
powierzone mu zadania. Chłopak zyskał
nowych przyjaciół, którzy tworzą mieszankę wybuchową. Chłopcy są jeszcze bardzo
młodzi, ale nad wyraz inteligentni. Muszą radzić sobie w warunkach, w których
my – prawdopodobnie- nie dali byśmy rady. Na kartach powieści bohaterowie
przechodzą wewnętrzną przemianę, którą mamy okazję podglądać. Widzimy jak zmagają się z rozterkami, a także
jakich emocji doświadczają. Każda
podjęta przez nich decyzja zostawia w ich młodych umysłach piętno, które będą nosić
do końca swego życia.
Autor w ciekawy sposób potrafi przedstawić rozmaite
wydarzenia dziejące się na przestrzeni wieków. W barwny i lekki sposób opisuje
ówczesne stroje, zwyczaje a także całą scenerię. Język jakim się posługuje nie
jest wymagający ani rudny w odbiorze. Książkę czyta się naprawdę szybko, a
nieznajomość detali z wydarzeń historycznych nie przeszkadza w rozumieniu i
odbiorze utworu. Powiem więcej, autor w
taki sposób przedstawia historię, iż ta wydaję się naprawdę lekkim i przyjemnym
przedmiotem, a nie nudnym jak w większości przypadków w szkołach bywa. Jeżeli chodzi o tempo akcji, to jest ono dość zróżnicowane. Bywają chwile, że pędzi ona w szaleńczym tempie nie dając czytelnikowi nawet chwili wytchnienia, jednak po takich mocnych uderzeniach zawsze następuje chwila w której możemy spokojnie odetchnąć bez obawy o losy bohaterów.
Książkę mogę polecić osobom, które uwielbiają historię.
Polecam również tym, którzy nie do końca za nią przepadają, gdyż ten utwór może
choć trochę zmienić Wasz pogląd na ten przedmiot. Polecam również tym, którzy szukają lekkiej
lektury, która pozwoli na kilka chwil oderwać się od szarej i nieciekawej
rzeczywistości. Circus Maximus to opowieść o młodzieńczej miłości, przyjaźni, a także o smutku i rozczarowaniu. Dla mnie książka była
naprawdę ciekawym doświadczenie, choć nie jestem entuzjastką historii. Książkę oceniam na mocne 4+/6, i jestem
ciekawa czym jeszcze zaskoczy mnie autor.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Literacki EGMONT.
Muszę najpierw przeczytać pierwszy tom - jestem strasznie ciekawa serii.
OdpowiedzUsuńI tom jeszcze przede mną, a seria ciągnie mnie do siebie :)
OdpowiedzUsuńZa historią przez dłuższy czas nie przepadałam, chociaż ostatnio znalazłam w niej odrobinę przyjemności. :D
Nie czytałam jeszcze części pierwszej, jakoś się nie złożyło. Ale bardzo bym chciała. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dostałam drugą część od Młodzieżowego Klubu Recenzenta, ale nie miałam okazji zapoznać się z pierwszą ;) Jest wiele pozytywnych opinii, dlatego muszę przeczytać tom 1 :D Mimo to recenzja bardzo ciekawa ^^
OdpowiedzUsuńTom 2 - zanotowane muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńKsiążka teoretycznie do mnie jedzie i już nie mogę się doczekać, aż dotrze. Nie czytałam pierwszego tomu, więc oczekuję go z taką samą niecierpliwością ;) Liczę na kawałek naprawdę dobrej lektury ;)
OdpowiedzUsuńPierwsza część jest na moje półce i tylko czeka aż się za nią zabiorę, co z pewnością niedługo uczynię ;)
OdpowiedzUsuńPierwsza część nadal czeka w mojej biblioteczce aż ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZ wielką ochotą sięgnę po tę książkę, ale dopiero gdy nadrobię zaległości z poprzednim :)
OdpowiedzUsuń