23 kwi 2015

Mniejszy Cud - Magdalena Salik

Trzymająca w napięciu powieść łącząca elementy kryminału i science fiction. W nieodległej przyszłości ludzi odkryli prawa rządzące zdarzeniami losowymi. Dzięki temu mogą - choć w ograniczony sposób - wpływać na to, jak często przytrafia im się pech. Robert jest lekarzem i naukowcem, zajmuje się chirurgią i medycyną regeneracyjną. Ma trzydzieści dwa lata i właśnie pracuje nad projektem życia - ustandaryzowanym wydrukiem sztucznej nerki z komórek własnych pacjenta. Młodszy o rok Mark jest policjantem. Ślepy traf sprawia, że choć losy każdego z nich ułożyły się zupełnie inaczej, to ich życiowe ścieżki wielokrotnie się stykają, a kiedy wreszcie się przetną, dramatyczny i zaskakujący finał wstrząśnie podstawami świata.

Połączenie kryminału i science fiction to coś, czego do tej pory jeszcze nie miałam okazji spotkać. Właśnie to sprawiło, że postanowiłam sięgnąć po tę książkę.

Bohaterami utworu są Robert i Mark, których drogi przecinają się niejednokrotnie. Każdy z nich jest indywidualnością, obok której nie sposób przejść obojętnie. Na swoje otoczenie potrafią wywrzeć niemały wpływ. Robert jest lekarzem i naukowcem, dodatkowo można go określić mianem ekstrawertyka. Jest specjalistą w dziedzinie chirurgii, a także medycyny regeneracyjnej. W chwili, gdy go poznajemy, pracuje nad projektem swojego życia. Natomiast Mark to introwertyk, człowiek niezwykle odpowiedzialny i pracowity, rzuca szkołę dla pracy w policji. Dla tych, którzy nie bardzo wiedzą jak odróżnić ekstrawertyka od introwertyka powiem, że ten pierwszy bardziej interesuje się ludźmi, problemami zewnętrznymi, wszelkimi zdarzeniami. Introwertyk natomiast to człowiek, który większość uwagi kieruje ku sobie, ma trudności z nawiązywaniu kontaktów interpersonalnych.

Akcja utworu toczy się w świecie, w którym ludzie odkryli prawa jakimi rządzi się przypadek. Wydaje się to czymś nieoczywistym? A jednak autorka postanowiła sprawdzić, jak mogłaby wyglądać taka rzeczywistość.  Sam pomysł na fabułę jest interesujący i rozpoczynając lekturę zastanawiałam się nad tym, jak autorka poradzi sobie z własną wizją alternatywnego świata. Tempo akcji przez cały utwór jest dość równomiernie rozłożone. Czytelnik może doskonale przyjrzeć się, w jaki sposób  funkcjonuje świat, w którym przyszło żyć bohaterom.


Mniejszy cud to faktycznie bardzo dobre połączenie kryminału i science fiction. Niestety brakowało mi czegoś, co by mnie zaskoczyło w tym utworze. Nie chodzi nawet o sam fakt przewidywalności niektórych sytuacji, ale brakowało porządnego kopa, który zapewniłby czytelnikowi więcej przeżytych emocji. Mniejszy cud to książka dobra dla osób, które lubią nieco spokojniejsze utwory, gdzie dopiero na samym końcu dzieje się coś, co może zaskoczyć. Książkę czyta się dość szybko, a lektura potrafi zainteresować na tyle, że ciężko odłożyć ją w trakcie czytania. Niestety lekkość utworu, a także ciekawe połączenie dwóch gatunków literackich, to dla mnie nieco za mało bym się tą książką zachwyciła. Szkoda, że autorka nie pozwoliła się całkiem ponieść wyobraźni i nie stworzyła  wydarzeń zapierających dech w piersi. Niemniej uważam, że ten utwór znajdzie swoich fanów, którzy będą zachwyceni takimi rozwiązaniami, jakie tu znajdujemy. Ode mnie Pani Magda za tę książkę otrzymuje 3.5/6. 


książka trafiła do mnie dzięki Pani Patrycji z Business & Culture :)

2 komentarze:

  1. Może być ciekawe, z chęcią przeczytam. Zawsze to jakaś odmiana od powieści obcych autorów :)

    http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytam właśnie książkę i na razie jest nieźle, a i jestem ciekawa, co będzie dalej. Na chwilę obecną mam pewne drobne zastrzeżenia, ale zobaczymy jaki będzie mój finalny wyrok w sprawie Mniejszego cudu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!