Nie po raz pierwszy miałam okazje poznać powieść, w której bohaterowie przeskakują ze świata wirtualnego do rzeczywistego. Nie jest to dla mnie nowością i szczerze mówiąc nie spodziewałam się dużych fajerwerków. Niemniej Erick Pol zafundował mi książkę którą czytało się bardzo dobrze.
Pomimo paru szczegółów książkę oceniam na dobry z plusem. To co mi się podobało to na pewno sam pomysł na fabułę. Autor bardzo zręcznie pokazał wielobarwne światy. A sama rzeczywistość w której żyje główny bohater jest tak namacalna, że czytelnik może się zastanawiać, czy aby na pewno gdzieś nie ma takiego miejsca jak to w powieści. Widać, że autor przyłożył się także do przedstawienia detali. Miejsca opisane są w niezwykle barny i plastyczny sposób, tak samo jest w przypadku choćby strojów postaci spotykanych na kartach powieści. Co mi niestety trochę przeszkadzało? Z pewnością były to dialogi.
Niestety nie są one jedną z lepszych stron powieści. Miałam wrażenie że pisał je jakiś niedoświadczony „uczniak” na kolanie na szkolnym korytarzu. Niestety tutaj autor poległ. Przez słabe dialogi potrafiłam całkowicie rozproszyć się Podczas najbardziej ciekawych momentów. Bohaterowie to także nie jest najmocniejsza strona Immersji. Główny bohater ratuje trochę sytuację, gdyż przedstawienie tego jak się zmienia po kontakcie z grą jest całkiem poprawne. Chociaż widać, że autor nie wykorzystał całego potencjału tej postaci.
Immersja to całkiem ciekawy debiut, który pomimo potknięć i niedoróbek czyta się szybko. Dzieje się w nim sporo a akcja potrafi niejednokrotnie zaskoczyć. Komu polecam? na pewno osobom, które chcą spróbować czegoś lekkiego i niezobowiązującego. Lektura będzie doskonała dla początkującego czytelnika.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Uroboros
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!