5 wrz 2018

Triskel. Gwardia - Krystyna Chodorowska


Książka była dla mnie zupełną zagadką. Nie słyszałam nic o autorce, a tytuł również niewiele mi mówił. Po książkę sięgnęłam ponieważ opis przyciągnął moja uwagę. Postanowiłam dać zarówno autorce jak i samej opowieści szansę.


Pomysł na fabułę powieści nie jest zbytnio odkrywczy i innowacyjny. Społeczność w której rządzą rebelianci a z nimi walczą  superbohaterowie , to niestety trochę „odgrzewany kotlet”. Intryga goni intrygę – to również nie jest zbytnią nowością. Natomiast spodobał mi się pomysł sięgnięcia przez autorkę do innego wymiaru. Tu Pani Chodorowska miała możliwość by się wykazać.  

Bohaterowie to też aspekt powieści, w którym można nieco zaszaleć i stworzyć coś nowego, ciekawego, barwnego. Widać, że Krystyna Chodorowska przemyślała konspekt powieści bardzo dokładnie. Wiedziała co chce stworzyć i starała się wykonać zadanie jak najlepiej. Jak wyszło? Moim zdaniem całkiem nieźle. Tytułowa Gwardia jest zespołem  niecodziennym, pełnym zaskakujących zdolności. Co prawda autorka stara się nie odkrywać zbyt wielu szczegółów na temat  bohaterów, ale da się co nieco wyciągnąć z treści utworu. Świat ukazany w powieści jest przedstawiony z wieloma szczegółami. Mimo wszystko chwilami miałam wrażenie, że sceny walki są nieco naciągane, wręcz nierealne. Sam fakt zabicia drugiego człowieka ukazany jest jak coś mało istotnego. Moim zdaniem to akurat nie jest dobrym pomysłem. Wszak książka kierowana jest do młodzieży, która może wyciągnąć pochopne wnioski i błędne wzorce. 


„Triskel. Gwardia” to dobry debiut, choć nie brakuje potknięć. Seria zapowiada się całkiem dobrze, ale mam nadzieję, że autorka bardziej przyłoży się do szczegółów w kolejnych częściach. Książka dobra będzie dla początkującego czytelnika, który szuka czegoś ciekawego i  niewymagającego.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Uroboros

1 komentarz:

  1. Ja mam bardzo mieszane uczucia względem tej książki. Dla mnie była nieco zbyt chaotyczna, ale liczę, że w kontynuacjach to się zmieni.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!