Rozpoczynając lekturę „Nawet zdziczałe psy” nie sprawdziłam,
czy to początek serii, kontynuacja czy jednotomowa opowieść. Jakoś nie przyszło
mi do głowy, żeby to sprawdzić. I jakie było moje zdziwienie, gdy okazało się,
że to już dwudziesty (tak 20!) tom cyklu. No ale cóż, skoro sięgnęłam już po książkę,
postanowiłam sprawdzić czy mogę ją przeczytać bez znajomości innych części.