5 wrz 2012

"W objęciach lodu" - Nalini Singh - recenzja

Judd Lauren jako Strzała, oficer w elitarnych oddziałach Rady Psi, był zmuszony robić straszne rzeczy w imię dobra swojej rasy. Teraz jest uciekinierem z Sieci, a jego mroczne talenty czynią z niego najbardziej niebezpiecznego z zabójców – zimnego, bezlitosnego, pozbawionego uczuć. Dopóki nie spotka Brenny…
Brenna Shane Kincaid była niewinną dziewczyną, zanim została porwana przez seryjnego mordercę, który pogwałcił jej umysł. Zło porywacza przeniknęło ją tak głęboko, że boi się, że sama zostanie morderczynią. I wtedy pojawia się pierwsze martwe ciało, ofiara tak bardzo jej znajomego szaleństwa. Jedyną nadzieją Brenny jest Judd, jednak jej uczuciowa natura zmiennokształtnej buntuje się przeciw nieludzkiemu zimnu jego osobowości, mimo że między nimi wybucha pożądanie. Ich namiętność, szokująca i pierwotna, naraża na niebezpieczeństwo nie tylko ich serca, lecz także życie.


Jakże gorącym uczuciem jest miłość. Pełna namiętności i pasji, ale także wzajemnego szacunku i oddania. Czasem długo szukamy naszej ''drugiej połówki'', a czasem spotykamy ją w najmniej oczekiwanym momencie naszego życia. Niestety nie wszyscy mogą pozwolić sobie na obdarzenie owym uczuciem kogoś innego, czasami ktoś taki zmuszony jest na egzystencję w samotności, niczym pustelnik – a wszystko tylko dlatego, aby nie zranić nieświadomie kogoś całkowicie niewinnego. Czy wyobrażacie sobie życie w samotności? Czy zdajecie sobie sprawę jak silną wolę musi mieć osoba decydująca się świadomie na życie pustelnika? Jeżeli nie, to powinniście się o tym przekonać czytając „W objęciach lodu”.

Po raz kolejny mamy okazję przyjrzeć się skomplikowanej strukturze świata Psi. Tym razem z perspektywy Judda i Brenny - Psi o niezwykłej specyfikacji Tk-kom oraz wilczycy, która przeżyła niedawno horror. Poznaliśmy już wcześniej dwie grupy drapieżników, jakimi są SnowDancer i DarkRiver, dwie grupy zmiennokształtnych - wilków i kotów. Brenna należy do tej pierwszej. To niezwykła kobieta o bardzo silnej woli przetrwania, jaką miała okazję się wykazać, gdy została porwana przez jednego z Psi – Enrique – ale o tym już wiemy z poprzedniego tomu. Teraz mamy okazję przyjrzeć się jej zmaganiom z traumą po tym wydarzeniu. Zewnętrznie nie okazuje żadnej słabości, jednak w środku wszystko okazuje się bałaganem. Sama nie pokona dręczących jej demonów. I tu z pomocą przychodzi Judd - Psi, którego zdolności są śmiercionośną bronią. Osoba, która musiała ratować własną rodzinę i o azyl zwróciła się do… watachy SnowDancer. Zabójczo przystojny mężczyzna, którego serce wydaje się być wykute z lodu, rozbudza w Brennie rządzę. Jednak Psi i wilki to dwie wrogie dotąd sobie rasy i nic nie będzie takie łatwe, jak mogłoby się wydawać. Na dodatek Judd kryje jeszcze kilka innych sekretów, o których dowiadujemy się z biegiem wydarzeń.

Historia stara jak świat. Dwie rasy, które nie żyją ze sobą w zgodzie. Dwójka, między którą iskrzy – choć nie powinno. Zakazany owoc kusi najbardziej! Jednak Nalini stworzyła harmonijną otoczkę dla tego motywu, piękną a zarazem niebezpieczną. Już przy pierwszej części pokochałam jej zmiennych i Psi. Zarówno jedni, jak i drudzy, to istoty o złożonej osobowości, które pokonują swoje słabości z ogromnym uporem. Każdy bohater zmaga się z innymi problemami, a to sprawia, że każdy czytelnik sięgający po książkę znajdzie swój odpowiednik na kartach tej powieści.


„ - Brenna, on jest tym, kim i czym jest. Jeśli chcesz czegoś innego, nie powinnaś być z nim.
- Tylko z nim chcę być.
- To zaakceptuj jego bestię, tak jak akceptujesz swoją.”
~Brenna i Hawkie


Akcja rozwija się nieustannie, czasem gnając w szaleńczym tempie. Czytelnik z pewnością nie będzie się nudził przy tej lekturze. Do tego niezwykłe opisy utarczek słownych z ciętymi ripostami, potrafią doprowadzić do łez. Uśmiech na naszej twarzy będzie częstym gościem przy tej książce, ale nie zabraknie również momentów, w których pochłaniać będziemy każde kolejne zdanie pełni obaw o losy ulubionych bohaterów.

Bardzo szczegółowo i, co najważniejsze, ciekawie opisany jest Judd oraz jego zdolności. Różnią się zdecydowanie od poznanych dotąd umiejętności Saschy czy Faith. Są bardziej mroczne. Wyraźnie pokazana jest walka Judda z uwarunkowaniem, jakim jest Cisza. Tak jak dla Sashy porzucenie całkowicie Protokołu 1 było kluczem do wolności, tak dla Judda może okazać się to tragiczne w skutkach.



- Wybacz złotko, ale jestem wilkiem. Przyzwyczaj się, że reagujemy emocjonalnie.
- Tylko nie to. Zgadzam się na „kochanie”, nawet „skarbie” - powiedział czując, jak coś rozluźnia się w nim na dźwięk jej normalnego głosu – ale nigdy na „złotko”.
- Misiaczku? - Potarła twarzą o jego tors.
- No teraz to już jesteś wredna.”
~Brenna i Judd


„W objęciach lodu” to emocjonująca historia dwojga kochanków, którzy muszą pokonać wiele przeciwności losu, nim będą mogli być razem. To również opowieść o tym, jak ważna jest walka z własnymi słabościami i o tym, że pod żadnym pozorem nie należy poddawać się, ale walczyć do samego końca. Tak jak dwie pierwsze części były typowym romansem paranormalnym, tak tu pod powierzchnią romasu kryje się coś jeszcze. Przesłanie, które dotrze tylko do tych, którzy czytają powieść całym sercem i umysłem. Jakie jest to przesłanie? Przekonajcie się sami, być może każdy wyciągnie inne wnioski. Ja daję tej powieści 5.5/6 i mam nadzieję, że będę miała okazję poznać jeszcze inne postacie ze świata zmiennokształtnych i Psi. 






Za egzemplarz do recenzji dziękuję

 wydawnictwu Prószyński i S-ka oraz Pani Annie



Seria o Psi wygląda następująco:
1. "W niewoli zmysłów"
2. "W ogniu uczuc"
3. "W objęciach lodu"

a tak prezentują się inne okładki:

która podoba się najbardziej? a może ta co jest Wam odpowiada?

5 komentarzy:

  1. Jak ja chcę przeczytać tą książkę:) bardzo mi się podobała pierwsza część
    A co do okładki to nasza jest zdecydowanie najfajniejsza:D reszta mi się zdecydowanie nie podoba...

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszy tom i... Zdecydowanie to nie są książki dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. na całą serię mam wielką ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka za mną i mi się bardzo podobała ta część. Według mnie najlepsza z dotychczasowych ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam. Może sięgnę
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!