7 gru 2013

"Cień Żywiołu" - Leigh Fallon - recenzja

Od wieków kolejni Naznaczeni przechowują moce czterech żywiołów: wody, ognia, ziemi i powietrza. Ich dzieje w znacznym stopniu okrywa tajemnica, ale jedno wiadomo na pewno: romans między dwojgiem Naznaczonych jest zakazany. Niekontrolowane połączenie żywiołów sprowadziłoby na świat chaos i zniszczenie.
Megan to powietrze, Adam – woda. Oni są gotowi zaryzykować.
Leigh Fallon znów przenosi swoich czytelników na zielone irlandzkie łąki, gdzie splatają się ze sobą magia, los i prawdziwa miłość.


Gdy jakiś czas temu poznałam historię „Córki żywiołu” nie spodziewałam się, że tak długo przyjdzie mi czekać na kontynuację. Poprzednia lektura była lekka i czytało ją się bardzo przyjemnie, dlatego postanowiłam sięgnąć po kontynuację. „Cień żywiołu” w końcu trafił do mnie  i tak ponownie zagłębiłam się w realia, gdzie ludzie władają żywiołami.

Jedną z bohaterów tej opowieści jest Meg, która włada żywiołem powietrza. Meg szaleńczo zakochana jest w Adamie, który włada żywiołem wody. Jak można się spodziewać taka miłość jest zakazanym owocem, gdyż skutki takiego związku mogą doprowadzić do katastrofy. Jednak dwójka młodych ludzi postanawia walczyć z zakazami i spędzić ze sobą resztę życia. Obecnie próbują połączyć wszystkie żywioły, jednocześnie poszukując sposobu na możliwość bycia razem. Jaki będzie skutek ich zmagań?

„Córka  żywiołu” była lekturą, która pozwoliła zapomnieć o naszych troskach, z kolei powieść „Cień żywiołu” (oprócz tej cechy), jest dodatkowo nieco bardziej poważna. Nie ma co ukrywać że głównym wątkiem jest miłość dwójki bohaterów, jednak nie jest to stereotypowy romans z trójkątem w tle – co działa na plus. Będąc już przy porównywaniu obu części, chciałabym powiedzieć kilka słów o tempie akcji w tej części. Poprzednio rozwijała się ona mozolnie, tym razem jest znacznie lepiej. Akcja szybko nabiera tempa, i choć przyznam, że wielokrotnie zdarzało mi się przewidzieć kolejne wydarzenia, to bywały momenty, w których nawet ja byłam zaskakiwana. 


10 komentarzy:

  1. Zdecydowanie podziękuję - znudziły mi się już paranormale w których głównym wątkiem jest miłość.

    OdpowiedzUsuń
  2. jakoś nie przemawia do mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede mną jeszcze pierwsza część:) Jak się nadarzy okazja, to na pewno sięgnę po tę serię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka jest piękna i to ona przede wszystkim zachęca mnie do sięgnięcia po tę ksiązkę, ale liczba negatywnych recenzji jest tak duża, że chyba sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszą część miło wspominam, a druga już czeka na półce :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie to ta część jest dużo słabsza niż jej poprzedniczka. Autorka chciała za dużo i za szybko, a wszystko przy dość powolnym tempie akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj niestety nie moja bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poszukuję właśnie tej pozycji, gdyż jestem bardzo ciekawa kontynuacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odezwij sie do mnie na priv
      isztar1989[at]interia.eu
      coś zaradzimy w sprawie poszukiwań :)

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz!