Trójka przyjaciół, Roland, Eddie i Susannah, wygrywa pojedynek na
zagadki z demoniczną maszyną, uchodząc z życiem z zastawionej pułapki.
Bohaterowie docierają do Topeki we współczesnej Ameryce, zniszczonej i
zdziesiątkowanej przez epidemię zabójczej grypy. Roland decyduje się
opowiedzieć współtowarzyszom o swojej młodości, o walce, po której stał się
prawdziwym rewolwerowcem. Wspomina pierwszą wielką miłość - Susan Delgado. W
jego historii pojawia się czarownica przechowująca tajemniczą kryształową kulę,
dzięki której osoby obdarzone magicznymi zdolnościami mogą oglądać wydarzenia
dziejące się z dala od nich.
Czarnoksiężnik i Kryształ to do tej pory najbardziej okazała
książka w cyklu pod względem objętości. Swoją objętość zawdzięcza temu, że King
postanowił cofnąć się w tym utworze do przeszłości dotyczącej naszego głównego
bohatera, Rolanda. Dzięki retrospekcjom ten utwór jest bardziej kolorowy i
urozmaicony. Po wielu przygodach zarówno tych bardziej niebezpiecznych, jak i
tych nieco mniej przyszedł czas, w którym Roland może opowiedzieć co skłoniło go
do podjęcia tejże wędrówki. Czarnoksiężnik
i Kryształ to opowieść która z każdym kolejnym wątkiem, rodzi kilkanaście
następnych z nim powiązanych.
W utworze nie ma zbyt wiele scen
akcji, ale sama fabuła tej części utrzymuje czytelnika w napięciu. Intrygi a
także nadciągająca niebawem wojna sprawiają, że czytając książkę widz z
niecierpliwością wyczekuje rozwiązania. W tej części Stephen chciał przybliżyć
uczucie, które łączy Rolanda i Susan – obawa autora czy owo uczucie jest
wiarygodne jest ujęte w posłowiu – moim zdaniem, King całkiem niepotrzebnie
martwił się, ponieważ wyszło mu to co najmniej dobrze. Miłość jaka łączy
Rolanda i Susan przedstawiona jest w sposób który pokazuje jej początki,
podobne do młodzieńczego zauroczenia oraz rozwinięcie, w którym to już widzimy
wielkie uczucie jakim darzą się dwie osoby.
Czarnoksiężnik i Kryształ to głównie fantastyka z elementami
horroru. King pokazuje tutaj swój talent do snucia opowieści, swoistego
gawędzenia, gdzie w sposób dowcipny i urzekający czytelnika skupia na sobie
całą uwagę czytelnika. Moim zdaniem Czarnoksiężnik i Kryształ to najlepszy jak
do tej pory tom cyklu. Rozbudowana i wielowątkowa narracja nie pozwala na choćby
chwilę nudy, a zarazem jest to coś dzięki czemu rozpoznaje,y charakterystyczny
styl Kinga. Wydaje mi się jednak, że można by skrócić nieco tę powieść bo sam
gabaryt książki może nieco przytłaczać. Oceniam na 5/6 i zabieram się za lekturę
kolejnej książki z serii Mroczna Wieża.
Pozostałe książki z cyklu Mroczna Wieża
Ziemie Jałowe
Czarnoksiężnik i Kryształ
Wiatr przez dziurkę od klucza
Wilki Z Calla
Pieśń Susannah
Mroczna Wieża
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!