29 paź 2015

Wiatr przez Dziurkę od klucza. Mroczna Wieża 4.5 - Stephen King

Roland z Gilead jest rewolwerowcem, jednym z nielicznych usiłujących utrzymać porządek w świecie rosnącego bezprawia, połączeniem błędnego rycerza i szeryfa z Dzikiego Zachodu. Wraz z grupą towarzyszy przemierza złowrogi, wyludniony świat, zniszczony przez wojny, zamieszkały przez mutanty i demony, w poszukiwaniu tajemniczej Mrocznej Wieży stojącej w centrum istnienia wszystkich światów. Wędrowców zatrzymuje lodowaty wicher niszczący wszystko na swojej drodze. Chcąc przetrwać, znajdują schronienie w opustoszałym budynku wiejskiej świetlicy. Tam spędzają noc, słuchając opowiadania Rolanda o jednej z pierwszych misji, jaką wykonał po tym, gdy stał się rewolwerowcem. Wysłany przez ojca do Debarii, by pomóc tamtejszym mieszkańcom uporać się z mordującym całe rodziny zmiennokształtnym stworem, skóroczłekiem, Roland bierze pod opiekę dziesięcioletniego chłopca, Billa Streetera, jedynego ocalałego z ostatniej rzezi. Usiłując uspokoić przerażone dziecko, opowiada mu swą ulubioną historię z dzieciństwa zatytułowaną Wiatr przez dziurkę od klucza, którą często czytała mu matka. Występuje w niej chłopiec, Tim Ross, znany później jako Tim Dzielne Serce, nieustraszony rewolwerowiec...


Wiatr przez Dziurkę od klucza to jedna z bardziej krwawych opowieści cyklu. Choć została napisana kilkanaście lat po wydaniu ostatniego tomu Mrocznej Wieży, doskonale wpasowuje się w cały cykl. Opowieść o odwadze, miłości, walce dobra ze złem w świecie przepełnionym magią. To świetny dodatek do całego cyklu.

Utwór składa się z trzech różnych opowieści, w których każda kolejna umieszczona jest w poprzedniej. Można by powiedzieć, że king napisał dość przyzwoita baśń, która niestety jest nieco przewidywalna, ale czyta się ą całkiem przyjemnie. Plusem tego utworu jest to, że nie trzeba znać cyklu Mrocznej Wieży by rozkoszować się lekturą. Wiatr… nie wnosi nic nowego do całej historii. Opisuje ona jedną w wielu licznych przygód Rolanda i jego towarzyszy.


Fabuła pozwala czytelnikowi zanurzyć się w fantastyczny świat pełen dziwów. Książka trzyma w napięciu, a styl jest lekki i przyjemny, na tyle na ile można tak powiedzieć o tym jak pisze King. Zakończenie jest dość satysfakcjonujące dla fanów cyklu. Wiatr… polecam fanom cyklu, a także fanom samej twórczości Kinga. Lektura pozwala cieszyć się powrotem do świata naszych bohaterów. Trzy części z jakich zbudowana jest całość można by scharakteryzować w taki sposób: pierwsza część to swoiste wprowadzenie, druga to pełna emocji oraz akcji powieść, coś dla fanów Kinga, a trzecia, ostatnia to niezwykła opowieść z przesłaniem dla każdego czytelnika. Choć nie jest to szczyt możliwości Kinga, utwór bardzo mi się spodobał i wystawiam 4/6.


cykl Mroczna Wieża:
Ziemie Jałowe
Wiatr przez dziurkę od klucza
Wilki Z Calla
Pieśń Susannah
Mroczna Wieża

1 komentarz:

  1. Nigdy nie czytałam książki Kinga. Muszę nadrobić. :)
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!