Roland z Gilead jest rewolwerowcem, jednym z nielicznych usiłujących utrzymać porządek w świecie rosnącego bezprawia, połączeniem błędnego rycerza i szeryfa z Dzikiego Zachodu. Wraz z grupą towarzyszy przemierza złowrogi, wyludniony świat, zniszczony przez wojny, zamieszkały przez mutanty i demony, w poszukiwaniu tajemniczej Mrocznej Wieży stojącej w centrum istnienia wszystkich światów. Wędrowców zatrzymuje lodowaty wicher niszczący wszystko na swojej drodze. Chcąc przetrwać, znajdują schronienie w opustoszałym budynku wiejskiej świetlicy. Tam spędzają noc, słuchając opowiadania Rolanda o jednej z pierwszych misji, jaką wykonał po tym, gdy stał się rewolwerowcem. Wysłany przez ojca do Debarii, by pomóc tamtejszym mieszkańcom uporać się z mordującym całe rodziny zmiennokształtnym stworem, skóroczłekiem, Roland bierze pod opiekę dziesięcioletniego chłopca, Billa Streetera, jedynego ocalałego z ostatniej rzezi. Usiłując uspokoić przerażone dziecko, opowiada mu swą ulubioną historię z dzieciństwa zatytułowaną Wiatr przez dziurkę od klucza, którą często czytała mu matka. Występuje w niej chłopiec, Tim Ross, znany później jako Tim Dzielne Serce, nieustraszony rewolwerowiec...
Wiatr przez Dziurkę od klucza
to jedna z bardziej krwawych opowieści cyklu. Choć została napisana kilkanaście
lat po wydaniu ostatniego tomu Mrocznej Wieży, doskonale wpasowuje się w cały
cykl. Opowieść o odwadze, miłości, walce dobra ze złem w świecie przepełnionym
magią. To świetny dodatek do całego cyklu.
Utwór składa się z trzech
różnych opowieści, w których każda kolejna umieszczona jest w poprzedniej. Można
by powiedzieć, że king napisał dość przyzwoita baśń, która niestety jest nieco
przewidywalna, ale czyta się ą całkiem przyjemnie. Plusem tego utworu jest to,
że nie trzeba znać cyklu Mrocznej Wieży by rozkoszować się lekturą. Wiatr… nie
wnosi nic nowego do całej historii. Opisuje ona jedną w wielu licznych przygód
Rolanda i jego towarzyszy.
Fabuła pozwala czytelnikowi
zanurzyć się w fantastyczny świat pełen dziwów. Książka trzyma w napięciu, a styl jest lekki i przyjemny, na tyle na ile
można tak powiedzieć o tym jak pisze King. Zakończenie jest dość
satysfakcjonujące dla fanów cyklu. Wiatr… polecam fanom cyklu, a także fanom
samej twórczości Kinga. Lektura pozwala cieszyć się powrotem do świata naszych
bohaterów. Trzy części z jakich zbudowana jest całość można by scharakteryzować
w taki sposób: pierwsza część to swoiste wprowadzenie, druga to pełna emocji
oraz akcji powieść, coś dla fanów Kinga, a trzecia, ostatnia to niezwykła
opowieść z przesłaniem dla każdego czytelnika. Choć nie jest to szczyt
możliwości Kinga, utwór bardzo mi się spodobał i wystawiam 4/6.
cykl Mroczna Wieża:
Ziemie Jałowe
Wiatr przez dziurkę od klucza
Wilki Z Calla
Pieśń Susannah
Mroczna Wieża
Nigdy nie czytałam książki Kinga. Muszę nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńhttp://kochamczytack.blogspot.com