2 paź 2011

"Pokuta" Anne Rice - recenzja

Nie trzeba chyba przedstawiać Anne Rice, bo któż z Was nie czytał „Wywiadu z Wampirem” albo „Wampira Lestata”? Tym razem jej nowa powieść nosi nazwę „Pokuta” i w Stanach Zjednoczonych jest okrzyknięta bestsellerem „New York Timesa”. Czy i u nas powieść królowej wampirów zostanie przyjęta równie entuzjastycznie? Czy jednak odejście przez autorkę od tematyki wampirów nie wyszło autorce na dobre? No cóż, przekonamy się wkrótce.

“Pokuta” opowiada o Tobym O'Dare, który w młodości pragnął zostać zakonnikiem. Los chciał jednak inaczej. Toby jest… płatnym mordercą, zabójcą doskonałym, którego zleceniodawcą jest Pan Sprawiedliwy. Powieść rozpoczyna się w czasach współczesnych, jednak po wkroczeniu do akcji anioła, zostajemy przeniesieni do... trzynastowiecznej Anglii. Tam główny bohater dostaje zadanie, które wydaje się niewykonalne. Otóż, płatny morderca, zamiast odebrać kolejne życie, ma je ocalić.

Powieść “Pokuta” to thriller metafizyczny, którego akcja rozgrywa się w dwóch wymiarach. Część dzieje się w czasach współczesnych a część w Anglii z okresu wieku XIII. Powieści rozgrywa się szybko, przez co lektura wciąga czytelnika. Tematyka może niektórych zbulwersować, ponieważ połączenie motywów religijnych z morderstwami jest niecodziennym wydarzeniem. Moim zdaniem, właśnie przez to połączenie książka ma swój urok i klimat. Opowieść Rice jest bardzo bogata w szczegóły, świat przedstawiony jest bardzo dokładnie. Zresztą autorka sama mówi nam o tym, z jakich pozycji korzystała pisząc tę powieść. Widać, że nie są to puste słowa, a przemyślenia z głębi ducha, które Anne Rice przelała na papier. Wątek religijny, który jest wpleciony w historię, nie jest tak straszny jak na początku się spodziewałam. Szczerze mówiąc, bałam się tego, że autorka całkowicie odejdzie od klimatu mrocznych książek, jakie pisała wcześniej. Mimo, że “Pokuta” nie jest o wampirach, a o aniele i płatnym mordercy, można wychwycić mroczne wizje zakradające się na karty powieści.

Głównym bohaterem jest wspomniany wcześniej Toby O'Dare, nazywany “Luckym”. Poznajemy go w chwili, kiedy wykonuje kolejne zlecenie. Toby to morderca doskonały, który zna fach jak nikt w jego kręgach. Potrafi zatrzeć za sobą ślady tak, aby nikt go nie złapał. Wydawałoby się, że to człowiek bez skrupułów, bez serca, jest jednak inaczej. Lucky to człowiek zdolny do wszystkiego, natomiast Toby to filantrop, uwielbia muzykę, dba o bliskich, w młodości marzył o byciu… dominikaninem. Kolejną postacią, zdecydowanie bardziej intrygującą, jest Malachiasz, anioł, który ma zadanie dla Toby'ego. Autorka przedstawiła anioły jako istoty, które opiekują się człowiekiem, są wrażliwe na jego prośby. Malachiasz zabiera Toby'ego w podróż pełną wyzwań i wrażeń. Kontrowersyjna dla większości decyzja autorki o rezygnacji z wampirów na rzecz aniołów, moim zdaniem wyszła jej dość dobrze, chociaż spodziewałam się czegoś więcej.

Okładka jest piękna w swej prostocie. Białe anielskie skrzydło na czarnym tle wygląda imponująco, pięknie prezentuje się na półce. Dodajmy do tego połyskujący lakier i mamy książkę, obok której nikt nie przejdzie obojętnie.

Nie spodziewałam się tak hipnotyzującej powieści, jaką jest “Pokuta”. Z pewnością tytuł bestsellera został jej nadany zasłużenie. Po mrocznych “Kronikach wampirów” i cyklu, który jest dosyć erotyczny, poświęconego Śpiącej Królewnie, miłym zaskoczeniem jest inspirująca i zmuszająca nas do przemyśleń, a zarazem pełna emocji i wyrazistych postaci “Pokuta”.

“Pokuty” nie można zaliczyć do książek łatwych, nie oznacza to jednak, że jest nudna. Bardzo trudnym zadaniem, którego autorka się podjęła, jest osadzenie swojej opowieści w realiach z poprzednich stuleci. Świadczy to o ogromnej wiedzy oraz o niebywałych zdolnościach literackich Anne Rice. Autorka posiada swój własny, oryginalny styl, przez co historie przez nią opisywane są wyraziste i zapamiętywane. Nie wszystkim jednak może się to podobać, język jest prosty, a jednak wymagający. Książka mimo, że nie jest wielkim tomiszczem, może zając wiele czasu. Wiec kto powinien ja przeczytać? Z pewnością fani Anne Rice, osoby, które zachwycają się aniołami, a na pewno wszyscy ci, którzy poszukują sensu swego życia. To właśnie dla tych ostatnich książka może być otuchą i nadzieją, ponieważ ukazuje, że poprzez jedno wydarzenie, wszystko może się zmienić. Moja ocena to mocne 4/6.


Książkę otrzymałam od ParanormalBooks.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!