Akcja, akcja, akcja! Fascynująca, trzymająca w
napięciu, zaskakująco realistyczna i budząca emocje opowieść z frontu walk
amerykańskich komandosów z globalnym terroryzmem. Nicholas Irving, przez
kolegów okrzyknięty jako KOSIARZ, komandos 3 Batalionu 75 Pułku Ranger, został
uznany za najbardziej skutecznego snajpera z 33. udokumentowanymi zabójstwami.
Chociaż bardzo możliwe, że podczas działań ofiar było więcej.
To prawda o poświęceniu i braterskiej przyjaźni w obliczu zagrożenia życia. Żadna inna książka nie sięga tak głęboko w życie amerykańskiego żołnierza i żadna nie robi tego tak dobrze.
To prawda o poświęceniu i braterskiej przyjaźni w obliczu zagrożenia życia. Żadna inna książka nie sięga tak głęboko w życie amerykańskiego żołnierza i żadna nie robi tego tak dobrze.
Już
na początku muszę wspomnieć, że Kosiarz,
to nie literatura sensacyjna. Kosiarz
to opowieść żołnierza, coś bardziej jak rozmowa ze starym przyjacielem, to
opowieść człowieka, który zakończył służbę na misji i przyzwyczaja się do
normalnego życia.
Kosiarz,
to książka wciągająca, która mówiąc o wojennych realiach nie emanuje zbytnio
przemocą i nie wyolbrzymia opisywanych sytuacji. Autor, a zarazem główny
bohater, w precyzyjny i bogaty w szczegóły sposób opisuje realia jakie panowały
w Afganistanie. Czytelnika może zaskoczyć z jaką czułością traktowana jest
przez żołnierzy broń, na porządku dziennym jest fakt, że nadają oni imiona i dbają
oni z wielką troską o swoje egzemplarze.
Irving
nie ocenia postępowania swoich kolegów, ani nawet wrogów. W końcu jak zachowałbyś
się Ty, Czytelniku, w sytuacji zagrożenia życia? Autor nie skupia się na
dynamicznej akcji, czy też długich rozpraw o wojnie. Przedstawia raczej realną ocenę
sytuacji.
Kosiarz,
to opowieść o człowieku, którego wzniosłe dziecięce ideały spotkały się z
wojenną rzeczywistością. Osoby, które fascynują się polem walki oraz
przekonaniami narosłymi wokół wojny powinny zdecydowanie poznać tę opowieść.
Oprócz zatrważających opisów praktyk stosowanych w wojsku, nie brakuje chwili,
w której autor zatrzymuje się i duma nad zniszczonym krajem i jego utraconym
pięknem. Nie wyolbrzymione ale przedstawione przez normalnego człowieka
ceniącego w swoim życiu honor, braterstwo i przyjaźń sytuacje, w których
przeciętny obywatel mógłby paść pod ciężarem obowiązku.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Buchmann!
Mogłabym się skusić
OdpowiedzUsuńO coś dla mnie, zapisuję tytuł!
OdpowiedzUsuń