5 paź 2016

Ściana sekretów - Tana French

W parku przy ekskluzywnej szkole dla dziewcząt na przedmieściach Dublina zostają odnalezione zwłoki szesnastoletniego Chrisa Charpera. Pomimo wielotygodniowego śledztwa, nie udaje się ustalić sprawcy zbrodni.
Rok po tragicznej śmierci Chrisa na „ścianie tajemnic” – korkowej tablicy, na której dziewczęta ze szkoły Świętej Kildy anonimowo zwierzają się ze swych sekretów – pojawia się zdjęcie chłopaka, opatrzone podpisem: „Wiem, kto go zabił”.
Sprawa zostaje ponownie otwarta. Trop wiedzie do najbliższych przyjaciółek Holly Mackey oraz grupy dziewcząt uwikłanych we wzajemne relacje i animozje. Która z uczennic skrywa mroczny sekret? A może działają w zmowie? Świat nastolatek okazuje się o wiele bardziej niebezpieczny i złowrogi, niż mogliby przypuszczać doświadczeni detektywi.


Ściana sekretów to kolejna książka z cyklu Zdążyć przed zmrokiem autorstwa Tany French. Kolejny kryminał, który trafił w moje ręce – przed rozpoczęciem lektury miałam tylko nadzieje, że będzie on zaskakujący. Co otrzymałam?

Faktem jest, że nie czytałam wcześniejszych książek z cyklu, ale mam wrażenie, że można śmiało czytać je jako osobne historie. Przynajmniej tak czułam się poznając kolejne rozdziały książki. Po drugie nigdy wcześniej nie miałam przyjemności poznać stylu autorki, byłam więc ciekawa jak poradziła sobie tworząc taką historię – z opisu wnioskowałam, że powinna być wciągająca.

Ściana sekretów okazała się lekturą intrygującą, zapewniającą czytelnikowi sporo atrakcji. Nie brakuje tu wielowątkowości, choć być może w pierwszej chwili całość wydaje się prostolinijna.  Postacie, które spotykamy na kartach powieści są charyzmatyczne, nie brakuje im charakteru, przez co cała historia nabiera barw i realności. Autorka stworzyła świat, w którym z pozoru niewinna postać może dokonać wielkiej zbrodni.  Każda postać jest bardzo rzeczywista, nie brak im wad i zalet. Z pewnością nie znajdziemy tu zbędnego idealizowania motywów zbrodni. Tana French postarała się o szczegółowość opisywanych wydarzeń i miejsc. Bez problemu czytelnik potrafi wyobrazić sobie miejsca akcji.  

Minusem może być to, że owa szczegółowość spowalnia nieco poznawanie lektury, gdyż czytelnik musi skupić się na opisach – co prawda pięknych – ale niestety dla niektórych mogą być nużące. Również sam wątek kryminalny był dość szczegółowo przedstawiany, przez co brakowało mi szybkiego tempa akcji. W końcu, jak widać na pierwszy rzut oka, książka prezentuje się dość okazale i na tych 600-set stronach akcja musi być jakoś rozpisana.


Ściana sekretów to wciągająca opowieść, choć niestety może nużyć. Fani takiego gatunku, nie powinni czuć się zawiedzeni, ponieważ autorka dba o wszystkie szczegóły i wielką przyjemnością jest śledzić kolejne losy bohaterów w dążeniu do prawdy. Polecam lekturę dla sympatyków autorki. Dla mnie książka była nieco zbyt rozbudowana, zdecydowanie jestem większą fanką wartkiej akcji, niż szczegółowego przedstawienia sytuacji. Niemniej stylistycznie książka jest na poziomie, a fabularnie wszystko splata się w spójną całość. Oceniam na 4/6, być może jeszcze kiedyś przekonam się do tej autorki. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!