17 mar 2017

Żar mrozu - Patricia Briggs - podejście drugie

W życiu Mercy Thompson zaszła zmiana na miarę przesunięcia tektonicznego. Na szczęście wychodząc za Adama Hauptmana, charyzmatycznego Alfę lokalnej watahy wilkołaków, stała się macochą jego córki, Jesse, a relacja ta zapewniała jej chwile błogiej zwyczajności w całym tym szaleństwie. Jednakże w życiu na pograniczu świata ludzkiego, coś, co normalnie byłoby niefortunnym zdarzeniem, może zmienić się w coś znacznie więcej...

Po wypadku w korku, ani Mercy ani Jesse nie mogą skontaktować się z Adamem, ani też innym członkiem stada. Wszyscy zostali porwani.

Poprzez więź krwi Mercy czuje tylko, że Adam jest zły i cierpi. Podejrzewa, że zniknięcie może być związane z batalią polityczną, jaką prowadza wilkołaki, by zdobyć przychylność społeczeństwa i że Adam oraz wataha mogą znajdować się w poważnym niebezpieczeństwie. Pozbawiona wsparcia stada, osamotniona Mercy będzie musiała szukać pomocy wszędzie, nawet tam, gdzie jej uzyskanie wydaje się całkiem nieprawdopodobne.


To moje drugie podejście do tej książki. Ze względu na wydanie wznowienia przez wydawnictwo postanowiłam po raz kolejny przeczytać książkę i sprawdzić, czy może zmienię nieco swoje zdanie o niej.

Za pierwszym razem jakoś nie do końca przypadła mi do gustu, czegoś mi w niej brakowało. Jednak przy tym podejściu dopatrzyłam się kilku szczegółów, które umknęły mi przy pierwszym czytaniu. I te szczegóły sprawiły, że spojrzałam na książkę całkiem inaczej.

Dostrzegłam wielka fantazję autorki, oraz to w jaki sposób kreuje ona bohaterów i rzeczywistość w swoich powieściach.  Już od pierwszych stron dałam się porwać wydarzeniom i nie wiem jakim sposobem wtedy nie dostrzegłam atutów tej powieści. Akcja napedzana jest z każdą kolejną stroną. Autorka nie pomija w swoim opowiadaniu żadnego bohatera, każdy ma tu pewną rolę do odegrania. Świetnie przedstawione zostały relacje z stadzie, hierarchia ale nie zostały pminięte także indywidualne historie, które w magiczny i ciekawy sposób dopełniają się i łączą w spójną całość.

Zaczynam mieć obawy, że podczas pierwszego poznawania tej książki byłam jakaś otumaniona. Nie wiem jakim sposobem ten ogrom emocji jakie teraz odczuwałam podczas lektury wtedy z jakąś obojętnością ominęły mnie szerokim łukiem.

Czasem bywa tak, że przy danej lekturze musi sprzyjać nam aura, musimy czuć się odpowiednio nastawieni. Tak jest w tym przypadku. Po raz pierwszy oceniłam książkę nisko, teraz jednak uważam, że nie doceniłam autorki i jej bohaterów i postanowiłam ocenić ja lepiej. Każdy z nas ma pewnie książkę, przez którą kiedyś nie przebrnął, ale po kilku miesiącach, latach zmienia o niej zdanie. Tak było teraz ze mną. Oceniam na 4.5/6, czyli o 1.5pkt więcej niż poprzednio. To spora różnica, ale teraz dostrzegłam wiele atutów tej powieści, które jakoś mi umknęły. Polecam fanom serii, polecam osobom szukającym ciekawej książki, polecam także każdemu kto ma ochotę na niezwykłą podróż w towarzystwie wilkołaczej watachy.

Za książkę dziękuje wydawnictwu Fabryka Słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!