27 lut 2012

Przedpremierowa recenzja "Niezgodna" - Veronica Roth



Komu spośród nas starczy odwagi, żeby zanurzuc się w ciemnośc, nie wiedząc, co ona kryje?”

Każdy z nas w pewnym momencie swojego życia musi wybrać, co chce dalej robić. Na jaki zawód się zdecydować? Jedni idą w ślady rodziców, inni natomiast wytyczają nowe szlaki, jeszcze inni robią po prostu to, co lubią. Niektórzy wiedzą od najmłodszych lat, czego pragną od przyszłości, gdy inni nim się zdecydują, próbują wielu rzeczy. O tym, jakie konsekwencje mogą mieć nasze wybory, mówi Niezgodna.

Altruizm, Nieustraszonośc, Erudycja, Prawośc, Serdecznośc – to pięc frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na riunach Chicago.

 Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrac frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączy cechy kilku frakcji jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...
Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stac się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejśc brutalne szkolenie, zmierzyc się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyc się ufac innym nowicjuszom i przekonac się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłośc...

Biorąc książkę do ręki spodziewałam się poznać świat, w którym wybory będą niezwykle trudne, a bohaterowie staną przed ogromnym niebezpieczeństwem, które będzie powodowało u mnie dreszcze na całym ciele. Czy otrzymałam to, czego oczekiwałam? Nie do końca. Dlaczego? Już wyjaśniam.

Zacznę od prezentacji bohaterów powieści. Społeczeństwo o nowym systemie społecznym , jakiego my nie znamy. Nastolatkowie, którzy muszą dokonać, czasem, trudnych decyzji – decyzji, które mogą wywrócić ich świat do góry nogami. Dorośli, którzy spiskują potajemnie, gdy zewnętrznie udają troskę o społeczeństwo. Zapowiada się ciekawie, czyż nie? I tak też by było, gdyby nie to, że autorka oprócz pomysłu nie miała nic. Beatrice, dalej zwana Tris, dokonuje trudnego – jakby się mogło początkowo wydawać – wyboru. Jest z natury buntowniczką, ale także bardzo zagubioną nastolatką, którą poddano ogromnej presji ze strony rodziny i rówieśników. Poza tym niewiele się wyróżnia. O przeciętnej urodzie, ale z coraz lepszymi wynikami w kolejnych testach – czego można się spodziewać od samego początku lektury. Drugą postacią, której możemy się przyjrzeć jest Czwórka – to ksywa chłopaka, którego imienia Wam nie podam, ponieważ to chyba jedna z najbardziej tajemniczych postaci – niezwykle zdeterminowany, o niesamowitej przeszłości, owiany masą tajemnic i niedopowiedzeń. Poznajemy też kilku przyjaciół Tris, którzy są dosyć przeciętni, ale za to wrogowie głównej bohaterki są trochę bardziej dopracowani – jeżeli ich ciekawe sposoby zastraszania można uznać za dopracowanie.

cała recenzja na:
NIEZGODNA - CAŁA RECENZJA

recenzję dedykuję kochanej Sihh <3

za książkę do recenzji dziękuję ParanormalBooks.pl


Czy powinniśmy się spodziewac drugiej części także w polskim wydaniu? na to pytanie nie potrafię odpowiedziec, jeżeli jednak ta częśc nie będzie prezentowała wyższego poziomu od swojej poprzedniczki, po prostu ją sobie odpuszczę...
Jedno co mogę przyznac, to fakt, iż okładki robią wrażenie .

6 komentarzy:

  1. Wydaje mi się, że to książka nie w moich klimatach. Chyba przez tę nieco futurystyczna wizję społeczeństwa, nacisk dorosłych na szybkie dojrzewanie nastolatków. Do tego okazuje się, że całość jest przewidywalna i trochę słabo, więc nie wiem, czy warto zawracać sobie nią głowę ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehe, chyba się nie skuszę na tego "bestsellera Amberu" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ogromną ochotę na to to :) Brzmi rewelacyjnie, a do tego okładka jest moim zdaniem boska!

    OdpowiedzUsuń
  4. Spodziewałam się, że będzie więcej negatywów. Wiem, że kiedyś przeczytam, ale na pewno nie tak szybko jak miałam zamiar. A podobno miało być takieee dobre. haha

    OdpowiedzUsuń
  5. "Igrzyska" uwielbiam, więc wnioskuję, że "Niezgodna" mnie niespecjalnie zachwyci... Niemniej przeczytam z chęcią - kolejna antyutopia w moim dorobku :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam podobne odczucia jeśli chodzi o przewidywalność oraz co do tego, że do Igrzysk książka się nie umywa. Na mnie jednak wywarła pozytywne wrażenie, starałam się jej nie porównywać do Igrzysk, bo faktem jest, że z takim arcydziełem, nie ma się co równać :) Lubię tę tematykę, a książkę czytało się bardzo lekko, więc następną część na pewno przeczytam ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!