25 kwi 2012

"Żelazny Cierń" - Caitlin Kittredge - recenzja


W mieście leżącym w Lovercraft, panują Opiekunowie a wielka Maszyna kręci się po ulicach, obracając w popiół z ich rozkazu jakikolwiek opór. Necrovirus jest przyczyną epidemii szaleństwa w Lovercraft, siły i okrucieństwa kreatur, które nocami nawiedzają ulice oraz wszystkiego, co liderzy miasta uznają za Heretyckie – powstałe z wierzeń w magię i czarnoksięstwo. A Aoife Grayson, z dnia na dzień ma coraz mniej czasu.
Rodzina Aoife Grayson jest unikatowa, w najgorszy możliwy sposób – każde z nich, wliczając jej matkę i starszego brata Conrada, w dniu swoich 16-nastych urodzin oszalało. A teraz, wychowanka stanu i jedyna dziewczyna w Szkole Maszyn, próbuje udowodnić, że jej los może być inny.”


Mroczna powieść ma to do siebie, że jeżeli jest dopracowana, wciąga czytelnika bez reszty. Istnieje wiele możliwości sprawienia aby powieść ta była mroczna. Jednym z nich jest połączenie dystopii i steampunku - mieszanka iście wybuchowa. W ostatnim czasie utworów dytopijnych pojawia się coraz więcej. Podobnie sytuacja wygląda przy wplataniu motywów steampunku do swoich dzieł przez licznych autorów. Czy Caitlin udało się osiągnąć zamierzony cel, czy to porażka na całej linii?

Aoife nie jest zwykła dziewczyną. Jest odmieńcem, nad którym wisi przekleństwo szaleństwa. Z trwogą oczekuje swoich szesnastych urodzin, ponieważ tego dnia prawdopodobnie klątwa się wypełni. Pewnego dnia otrzymując list od swojego brata, nagle wszystko się zmienia. Aoife musi podjąć decyzję, która zadecyduje o jej przyszłości. Od teraz jej życie staje się niebezpieczną ucieczką przed teoretycznie nieistniejącą magią. W tej przygodzie towarzyszyć jej będzie najlepszy przyjaciel Cal, który skrywa mroczną tajemnicę, ale którego oddanie i lojalność wobec przyjaciółki okażą się ogromne. Natomiast przewodnikiem podczas podróży będzie Dean, mężczyzna o dosyć dziwnym pochodzeniu. Cała trójka stanowi niecodzienną ekipę, wyruszającą z ważną misją, która jak się później okazuje skrywa coś więcej, niż tylko zagadkę zniknięcia brata Aoife, Conrada.

Bohaterowie wykreowani przez autorkę są barwni i nietuzinkowi, nie są to z pewnością stereotypowe postacie.
(...)
Żelazny Cierń polecam każdemu, kto tylko ma czas aby sięgnąć po książkę. Fani utworów dystopijnych będą zauroczeni, tak samo fani steampunku – to nie są tylko małe dodatki do całości, cała powieść składa się z tych dwóch elementów. A gdy dodamy do tego wątek romantyczny, całość staje się jeszcze piękniejsza. Powieść przenosi czytelnika do całkowicie odmiennego wymiaru wyobraźni, gdzie nie ma miejsca na racjonalne myślenie. Żelazny Cierń pozwala na zupełne odcięcie się od rzeczywistości. A gdy przewracając ostatnią kartkę wracamy do szarego i nudnego życia codziennego, w czytelniku budzi się tęsknota za tym, co właśnie przeżył. Wystawiam powieści 6/6!, i jestem pewna, że sięgnę po kontynuację, ponieważ już zaczynam tęsknic za tym pięknym uniwersum, wraz ze wszystkim co ono oferuje. Polecam gorąco! To jedna z lepszych powieści w tym roku!


cała recenzja:

za egzemplarz recenzencki dziękuję ParanormalBooks.pl

15 komentarzy:

  1. Czytałam i baardzo mi się podobało.;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Poluję na nią i nie mogę się odczekać, aż wpadnie w moje łapki, a Twoja recenzja tylko podsyca mój apetyt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wielką chęcią zabiorę się za tę książkę :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mnie ciekawi ta książka. Z chęcią przeczytam. ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowna była - to był steampunk w najlepszym wydaniu. Co prawda z Aiofe raczej się nie utożsamiam, ale była mniej irytująca niż wiele bohaterek powieści fantasy dla młodzieży ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Awww... Cieszę się, że książka ci się podobała! ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach, bo widzę, że naprawdę warto ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolejna świetna recenzja tej pozycji - jak ja chcę ją mieć! (a kaski brak)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niedługo mam zamiar kupić, bo już nie wytrzymam nie mając tej książki na pólce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze nie czytałam, ale z pewnością to zrobię! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w planach, ale chyba w najbliższym czasie nie będę mogła przeczytać :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Okładka jest zniewalająca, książka też zahwalana - być może się pokuszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że albo Dorian albo Magda mi wyślą :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam kilka recenzji też książki, ale żadna nie była tak ciekawa. Po niej chciałabym szybko sięgnąć i się zanurzyć.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!