11 mar 2015

Piętno rzeki - Patricia Briggs


Zmieniająca się w kojota Mercy Thompson wie, że jej wspólne życie z jej partnerem, Alfą wilkołaków Adamem, nigdy nie będzie nudne, ale nawet ich wesele nie poszło zgodnie z planem. Niemniej jednak, dziesięciodniowy miesiąc miodowy na brzegi rzeki Columbia, gdzie są zupełnie sami, tylko ich dwoje, powinien to nadrobić. Ale podróż – i ich odpicowana przyczepa – jest prezentem od rasy fae. A nic, co związane z tą rasą, nie przychodzi z łatwością i bez ograniczeń…


Patricia Briggs jest autorką serii o Mercedes Thompson. Seria ta doczekała się już 6 odsłony, w której znów spotykamy się z panią mechanik do zadań specjalnych. Znów Mercy musi zmierzyć się ze złem, które chyba upodobało sobie kobietę- kojota. Nawet miesiąc miodowy nie jest zwyczajny u naszej bohaterki i wiele się wokół niej dzieje. 

Szukałam ostatnio lektury, w której akcja nieustannie pędzi przed siebie, a fabuła niekoniecznie jest skomplikowana. Sięgając po lekturę Patricii miałam nadzieję na niezłą rozrywkę, która umili mi nieco samotne popołudnie.  

Poznałam już twórczość tej autorki i miałam pewne oczekiwania wobec tej książki. Niestety nie miałam okazji poznać wszystkich tomów tej serii, ale mimo tego bez trudu odnalazłam sie w świecie Pani Briggs

Autorka niewątpliwie ma wiele pomysłów, a i talentu jej nie brakuje. Jej książki czyta sie szybko, a fabuła nie stwarza żadnych trudności w zrozumieniu całości. Akcja jest niezwykle dynamiczna, przez co kolejne strony uciekają między palcami. Napięcie i pewna zagadkowość towarzysza czytelnikowi praktycznie przez cały czas. Nie uważam tej opowieści za przewidywalną, choć bywały momenty, w których potrafiłam przewidzieć kolejne wydarzenia

Piętno rzeki uważam za lekturę doskonałą po ciężkim dniu. Książka jest lekka, a akcja nie pozwala czytelnikowi się nudzić. Dodatkowo wiele nawiązań do legend wydaje się ciekawym pomysłem, choć nie potrafię odnieść się do rzeczywistych podań indiańskich. Niestety lektura nie wzbudziła we mnie głębszych emocji, ani powodów do przemyśleń. Niekoniecznie zawsze szukamy właśnie tego w książkach, aczkolwiek dzięki emocjom wywołanym w czytelniku lektura staje się ciekawsza i na dłużej pozostaje w naszej pamięci. Mimo wszystko czas spędzony przy lekturze uważam za mile spędzony, a z pewnością nie był on stracony. Piętno rzeki wywołało wiele uśmiechu na mojej twarzy. Wystawiam mocne 4/6 i pewnie sięgnę jeszcze po inne utwory Patricii Briggs, ponieważ uważam że jest autorką pełną pomysłów 


Z serii o Mercedes Thompson zrecenzowałam również : 

2 komentarze:

  1. Książki Briggs uważam za niezłe pozycje rozrywkowe, w takim fajnym, typowo urban fantasy klimatem ;) Dziwne to zdanie, ale mam nadzieję, że wiadomo o co chodzi. Na pewno sięgnę po kolejne częsci, jestem teraz na trzeciej w sumie i jak na razi tendencja wzrostowa jeżeli chodzi o wzbudzone porzez autorkę zainteresowanie we mnie jako czytelniczce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podczytuję ksiązki tej autorki, tę również będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!