7 lip 2016

Chciwość - Marta Guzowska

Kiedy kieruje tobą żądza, jesteś zdolny do najgorszego. 

Simona Brenner to świetna archeolożka, znawczyni starożytnych kultur i ceniona specjalistka w swoim fachu. Pracuje na największych wykopaliskach na całym świecie. Ma też oryginalne hobby, kradzieże dzieł sztuki. W tym też jest świetna i podobnie ceniona. Różnica tylko taka, że kto inny ceni ją za pierwszy fach, a kto inny za ten drugi. No i ci drudzy zazwyczaj lepiej płacą. 
Pewnego dnia dostaje zlecenie kradzieży legendarnego złotego diademu pochodzącego ze skarbu Priama. Przyjmuje to zlecenie bez wahania. Honorarium jest warte ryzyka. Opracowuje inteligentny plan i wprowadza go w życie. Jak się okazuje nie ona jedna dostała to zlecenie. 
Czy można okraść złodzieja? Ile można poświęcić, gdy kieruje tobą żądza zysku? Czy warto ufać innym?



Chciwość to moja pierwsza przygoda z autorką. Nie znałam wcześniej jej utworów. Chociaż ostatnio w moje ręce coraz częściej trafiają książki napisane przez polskich autorów i są to naprawdę zaskakująco dobre powieści, to w dalszym ciągu w pewną obawą sięgam po nowych pisarzy. Na szczęście dotychczas nie trafiłam na tak kiepski utwór by mnie zniechęcił do sięgania po rodzimych twórców. Tym razem również się nie zawiodłam. 

Co mogę powiedzieć o autorce? Pisze lekko, w dość sugestywny sposób. Czytając kolejne strony moja wyobraźnia pracowała bardzo szybko, dzięki językowi jakim posługuje się autorka widziałam wszystko oczami wyobraźni bardzo dokładnie. Niewątpliwie jest to ogromny plus tego utworu. Jeśli inne utwory tej autorki są napisane w taki sposób, to koniecznie muszę dodać je do listy oczekujących powieści. 

Niestety utwór był dla mnie trochę przewidywalny, być może jest to spowodowane tym, że poznałam już tak wiele rożnych historii i kombinacji rozwiązań różnych wydarzeń, że czasem ciężko mnie zaskoczyć, pomijając jednak to utwór podobał mi się. 

Książkę czytało mi się niezwykle szybko. Styl, język i fabuła utworu przypadły mi do gustu. Moim zdaniem książka jest idealna na wakacyjne popołudnie. Oceniam książkę na mocne 4/6 i polecam każdemu kto szuka ciekawej historii, która pozwoli odprężyć się w upalny dzień. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda Książki.

1 komentarz:

  1. Słyszałam, że sam Miłoszewski polecał tę książkę, ale jakoś nie mogę się przemóc, sama nie wiem, czemu.
    Pozdrawiam!
    http://papierowenatchnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!