W pasjonującej kontynuacji bestsellerowej "Królowej Tearlingu" wrogie Mortmesne najeżdża ziemie Tearlingu, stanowiąc śmiertelne zagrożenie zarówno dla Kelsea, jak i całego królestwa.
Z każdym dniem Kelsea Glynn coraz bardziej oswaja się z rolą władczyni. Kładąc kres zsyłką niewolników do sąsiedniego Mort, wchodzi w drogę czerpiącej moc z czarnej magii Szkarłatnej Królowej - a ta nie cofnie się przed niczym. Szkarłatna Królowa postanawia wysłać straszliwą armie, by upomnieć się o swoje. Nic już nie powstrzyma inwazji na Tearling.
Lecz gdy mortmesneńskie wojska podchodzą coraz bliżej, Kelsea w tajemniczy sposób udaje się spojrzeć w czasy sprzed Przeprawy i odnaleźć w nich niezwykłą sojuszniczkę: Lily, która która walczy o życie w świecie, w którym już samo bycie kobietą bywa przestępstwem. Przyszłość Tearlingu - i duszy Kelsea - może zależeć od Lily i kolei jej życia, lecz młoda królowa ma bardzo mało czasu, by dowiedzieć się jaki los spotkał kobietę.
W kolejnej olśniewającej książce Eriki Johansen wracają doskonale znani czytelnikom bohaterowie - w tym Buława i Szkarłatna Królowa - oraz pojawiają się nowi aktorzy, przez co ta niezwykła opowieść o magii, tajemnicach i zawziętej młodej bohaterce zyskuje kolejne ekscytujące wymiary.
Inwazja na Tearling to dość dobra kontynuacja pierwszego
tomu. Nie zabrakło tutaj kolejnych intryg, wielowątkowości, zaskakujących
zwrotów akcji oraz bohaterów, których część z nas zdążyła już pokochać. Autorka stworzyła bogaty w detale świat,
rządzący się własnymi prawami. W tym tomie otrzymuje również sporą dawkę
informacji z historii mieszkańców sprzed Przeprawy, oraz sporo nowinek ze
świata polityki.
Autorka już w pierwszym tomie pokazała, że potrafi stworzyć
cudowną historię. Natomiast tym tomem tylko potwierdza, że to nie przypadek, że
Królowa Tearlingu jest bestsellerem. Wyraźnie ukazuje się fakt, że cała
historia jest dość spójna, a przemyślane wcześniej wątki autorka zręcznie
wprowadza do fabuły. Jednocześnie z sporą wprawą wprowadzona jest narracja, dzięki której stopniowo rośnie napięcie. Sama akcja jest dynamiczna, a dodatkowe zwroty wydarzeń sprawiają, że nie sposób oderwać się od lektury.
Narracja podzielona jest na kilka osób. Część wydarzeń widzimy okiem Lily, wydarzeń sprzed Przeprawy, natomiast wydarzenia współcześnie się rozgrywające widzimy okiem kilku bohaterów. Dzięki temu czytelnik może dostrzec zastaną sytuację z kilku perspektyw, a przez to wyraźniej dostrzegać przyczyny i skutki pewnych działań.
Wielkim plusem jest to, że nie ma tu wyraźnie nakreślonego wątku miłosnego. Dzięki temu nic nie przysłania czytelnikowi tego ważnych wydarzeń. Natomiast nie brakuje tu wątków fantastycznych, które dodają oryginalności i charakteru całej opowieści.
Bohaterom nie brak charyzmy i tajemniczości. Czytelnik z zapałem śledzi ich losy. Autorka zaserwowała wspaniałą przygodę pełną tajemnic, pasji, magii oraz intryg. każdy kto sięga po ten utwór powinien uzbroić się w pokłady spokoju, gdyż z każdym kolejnym rozdziałem autorka podnosi emocje. Otwarte zakończenie zwiastuje emocjonujące oczekiwanie na kolejny tom. Oceniam na mocne 5/6, i będę czekać na kolejny tom.
Za książkę dziękuję BookGeek.pl!
recenzja KRÓLOWEJ TEARLINGU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!