Przez wieki Inni i ludzie żyli obok siebie, ale stosunki
między nimi były napięte. Gdy jednak ludzkość przekroczyła pewne granice, Inni
muszą zadecydować, ile człowieczeństwa są w stanie tolerować – zarówno w swej
społeczności, jak i w sobie samych…
Ponieważ Inni zawarli sojusz z cassandra sangue,
delikatnymi acz potężnymi wieszczkami krwi, które były wykorzystywane przez
własny gatunek, relacje między ludźmi a Innymi ulegają zmianie. Niektórzy z
nich, tak jak Simon Wilcza Straż, wilczy strażnik i przywódca Dziedzińca w
Lakeside, i wieszczka krwi Meg Corbyn, uważają nowe przymierze za korzystne –
nie tylko pod względem osobistym, ale i praktycznym.
Ale nie wszyscy są przekonani do takiego
rozwiązania. Grupa ludzi o zradykalizowanych poglądach planuje przejęcie
kontroli nad krainą i organizuje serię brutalnych ataków na Innych. Nie wie
tylko, że ziem Innych strzegą o wiele starsze i bardziej niebezpieczne siły niż
wampiry i zmiennokształtni. Owe moce są w stanie uczynić wszystko, by chronić
to, co do nich należy…
Za mną kolejny tom serii Inni autorki Anne
Bishop. Ci, którzy znają mnie nieco bliżej, wiedzą doskonale, że uwielbiam jej
twórczość i zapewne domyślają się jak długo czekałam na książkę.
Moja opinia może balansować na granicy ody
pochwalnej. Ostrzegam już na samym początku. Każdy z nas ma książki, które są
dla niego porywające, zachwycające i w
ogóle naj J Dla mnie takimi książkami są te napisane przez
Anne.
Zacznę od bohaterów. Simona Wilczą Straż nie od
początku darzyłam sympatią, ale z każdym kolejnym tomem zyskuje u mnie sporo
plusów. Facet pełną gębą, i nie tylko. Odważny, silny, męski, ma zwierzęcy urok
– dosłownie – i stara się by każdemu żyło się u niego jak najlepiej. Troszczy
się o Innych na swoim terytorium. Natomiast Meg, choć mogłoby się wydawać że
będzie dziecinna, jest kobietą, która pomimo doświadczeń jest dość dojrzała,
choć w wielu przypadkach jest nowicjuszką i wiele musi się jeszcze nauczyć.
Autorka zauroczyła mnie tym, że stworzyła świat gdzie zmiennokształtni, żywioły
i ludzie egzystują obok siebie. Najciekawsze jest to, że wiele istot nie jest
nam obcych, ale ich przedstawienie na kartach powieści jest oryginalne.
Autorka zaskakuje czytelnika tym, że płynnie
lawiruje pomiędzy momentami
pełnymi smutku a tymi przepełnionymi radością. Nie brakuje tutaj specyficznego humoru, który rozbawi każdego kto tylko sięgnie po utwór. Najciekawsze jest jednak to, że autorka pozwala dostrzec różnice pomiędzy zwierzęcymi formami istot a ludźmi. Czytelnik dostrzega szczegóły, na które w normalnym życiu raczej nie zwróciłby uwagi, przykładem może być coś tak banalnego jak flirt pomiędzy dwoma osobami. Czytelnik może dostrzec także jak bardzo ludzie są brutalni i podstępni, choć to z reguły zwierzęta kojarzą nam się z brutalnością.
pełnymi smutku a tymi przepełnionymi radością. Nie brakuje tutaj specyficznego humoru, który rozbawi każdego kto tylko sięgnie po utwór. Najciekawsze jest jednak to, że autorka pozwala dostrzec różnice pomiędzy zwierzęcymi formami istot a ludźmi. Czytelnik dostrzega szczegóły, na które w normalnym życiu raczej nie zwróciłby uwagi, przykładem może być coś tak banalnego jak flirt pomiędzy dwoma osobami. Czytelnik może dostrzec także jak bardzo ludzie są brutalni i podstępni, choć to z reguły zwierzęta kojarzą nam się z brutalnością.
Ta część jest równie dobra jak pozostałe.
Czytelnik dostrzega wiele spraw życia codziennego. Autorka pokazuje jak ważna i
niebezpieczna potrafi być natura i jej mieszkańcy, a jednocześnie jak są oni
delikatni. Seria Inni to jedna z lepszych jakie czytałam, i będę wyczekiwać
kolejnych tomów. Styl i język autorki bardzo przypadły mi do gustu, kreacja
bohaterów jest niezwykle szczegółowa, a świat przedstawiony oddaje piękno
dzikiej natury. Barwny i bogaty język sprawia, że książkę czyta się bardzo
szybko, sugestywne opisy dają czytelnikowi możliwość niezwykłego wyobrażenia sobie
przedstawianych rzeczy i sytuacji. Akcja nie pozwala nawet na chwilę
wytchnienia, wszystko rozgrywa się bardzo szybko, aczkolwiek czytelnik dostaje
czasem szansę na niewielki odpoczynek. Emocje jakich doświadczyłam podczas
lektury, rozbrzmiewały we mnie jeszcze kilka dni po przeczytaniu. Kolejny raz
nie zawiodłam się na autorce, wręcz przeciwnie, doświadczyłam niezwykłej
podróży w głąb Thaisi. Oceniam na 6/6!
Seria Inni składa się z :
tom 1 Pisane Szkarłatem [recenzja]
tom 2 Morderstwo Wron [recenzja]
tom 3 Srebrzyste Wizje [recenzja]
tom 4 Naznaczona
tom 5 Etched in Bone (już nie mogę się doczekać polskiej wersji)
W linku poniżej znajdziecie recenzje do serii Efemera oraz cyklu Czarne Kamienie.
a to moja kolekcja książek Anne Bishop, brakuje mi tylko jednego tomu Czarnych Kamieni (tom 7 Przymierze Ciemności)
W tym miesiącu zabieram się za całą serię "Inni" od początku i mam nadzieję, że równie mocno mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuń