Witamy w Hartwell, spokojnym, nadmorskim miasteczku, gdzie
dzięki tajemnicy sprzed wielu lat pewna kobieta zrozumie, co znaczy prawdziwa
miłość...
Doktor Jessica Huntington całym sercem angażuje
się w problemy swoich podopiecznych z więzienia dla kobiet, ale w życiu
prywatnym starannie unika związków uczuciowych. Nauczyły ją tego bolesne
doświadczenia. W więziennej bibliotece odkrywa plik starych listów miłosnych i
jedzie do malowniczego Hartwell, żeby dostarczyć je adresatowi. Nadmorskie
miasteczko rzuca na Jessicę swój czar, ale jeszcze większe wrażenie robi na
niej przystojny właściciel miejscowego baru.
Od czasu rozwodu z niewierną żoną, Cooper Lawson
skupia się na tym, co najważniejsze: na rodzinie i prowadzeniu baru przy
nadbrzeżnej promenadzie, który od lat znajduje się w posiadaniu Lawsonów.
Jednak kiedy Jessica przekracza progi jego knajpki, gotów jest znów otworzyć
swoje serce. Chociaż wzajemne przyciąganie staje się coraz silniejsze, Jessica
z uporem broni się przed bliskim związkiem.
Samantha Young to pisarka, z którą moja przygoda rozpoczęła
się kilka miesięcy temu. Już przy pierwszym spotkaniu z jej twórczością byłam
pod wrażeniem emocji jakie autorka wywołuje we mnie swoimi opowieściami. Bez
większych wątpliwości rozpoczęłam lekturę To, co najważniejsze ponieważ jak do
tej pory nigdy nie zawiodłam się na autorce.
Tym razem również jestem mile zaskoczona. Opowieść pani
doktor Jess oraz Cooperze, który jest właścicielem baru w nadmorskiej
miejscowości wywołała we mnie wiele emocji. Autorka stworzyła bohaterów, którym
się kibicuje – inaczej się nie da. Czytelnik szybko zaczyna czuć sympatię do
tej dwójki i z każdą kolejną stroną powieści coraz mocniej trzyma kciuki za to
by im się udało. Pani doktor Jessica to kobieta inteligentna i wydawać by się
mogło wie czego chce. Spełnia się zawodowo, jej związek jest taki jakiego oczekuje, w pracy ją
szanują, a jednak coś jej umyka, czegoś w życiu bardzo jej brakuje. Czego? Tego
nawet ona sama nie wie, dopóki nie pojedzie na zasłużony urlop. Przystojny
Cooper to rozwodnik, który prowadzi bar przy promenadzie jednej z miejscowości
wczasowych. Uczynny, inteligentny, dobrze wyglądający, uśmiechnięty – facet idealny.
A jednak jego życie nie jest bajkowe. Ciągle nachodzi go była żona, najlepszy
przyjaciel stał się jego największym
wrogiem, zdecydowanie sielanką jego życie nie jest. I nagle drogi Pani doktor i
właściciela baru krzyżują się i rodzi się coś niezwykłego. Coś co spotykamy w
pięknych romantycznych filmach i książkach. Ale czy na pewno?
Samantha Young pisze w sposób bardzo obrazowy, wydarzenia
przestawia językiem prostym ale sugestywnym, przez co czytelnik szybko zatraca
się w powieści. Fabuła jest nieco przewidywalna, ale niektóre wydarzenia z
życia bohaterów pozostają tajemnicą do samego końca. Autorka wzbudza w
czytelniku wiele emocji, czytając powieść czujemy zarówno obawę głównej
bohaterki o dalszy los, uczucia jakimi darzy Coopera, są dla czytelnika jasne i
zrozumiałe. Narracja pozwala szybko wczuć się w sytuację bohaterów i śledzić
ich kolejne decyzje oraz wpływ jaki mają one na wszystkich wokół.
To, co najważniejsze to powieść dla osób szukając głębokich i
prawdziwych uczuć w powieści. Lektura jest idealna na wieczór, by po dniu
pełnym stresów zrelaksować się w fotelu. Powieść ukazuje także czytelnikowi jak
ważne jest wysłuchanie drugiej osoby przed podjęciem pewnych decyzji. Czasem
wart słuchać głosu serca, który po cichutku podpowiada nam właściwe
rozwiązanie. Książkę będę wspominać bardzo mile i z pewnością sięgnę po kolejne
utwory cyklu Hart’s Boardwalk. Oceniam na mocne 5/6
Za książkę dziękuję wydawnictwu Burda Książki
Przymierzam się do czytania tej książki, mam nadzieję, że się nie zawiodę
OdpowiedzUsuń