W roku 2007 Elizabeth Anne Hawksmith przybywa do Wierzbowej Zagrody. W owym czasie ma trzysta osiemdziesiąt cztery lata, lecz wygląda na osobę pięćdziesięcioletnią, silną i sprawną. Jest wyjątkowo niezależna, udaje się jej przeżyć zarazę, polowanie na czarownice i wojny, po to, by wreszcie uwolnić świat od zła.
Świat przedstawiony od polowania na czarownice poprzez epokę wiktoriańską i okres I wojny aż po współczesne czasy.
Współczesna medycyna jest bardzo rozwinięta i prawie na wszystko istnieje już lek. Prawie, ponieważ są choroby, na które do tej pory nie znaleźliśmy leku. Ciągle jednak nauka rozwija się i poszerza swoją wiedzę, by nieść ukojenie chorym. Nie zawsze jednak było tak, że gdy coś złego działo się z naszym organizmem, wystarczyło iść do przychodni lub szpitala i tam diagnozowano chorobę i natychmiast podawano odpowiednie leki. Niegdyś ludzie polegali na naturalnych lekach - na ziołach oraz na wszystkim tym, co oferowała matka natura. Często było tak, że nawet najlepszy uzdrowiciel - zielarz nie mógł nic poradzić na zwyczajne zapalenie płuc - wtedy ludzie umierali. A gdyby istniała magia, zdolna pomóc każdemu z każdą przypadłością? Czarownice palono na stosach i wieszano, ale czy te kobiety były rzeczywiście czarownicami, wiedźmami? Czy też nieudane próby leczenia i pojawiające się zarazy tłumaczono magią, by ludzie mieli kozła ofiarnego, by nie było tak, iż takie jest prawo natury – słabsi umierają?
„Córka wiedźmy” Pauli Brackston bardzo wyraźnie pokazuje świat kilka setek lat temu, gdy ludzie bali się nieznanego. Świat, gdzie za każde odstępstwo od ustalonych reguł niewinny człowiek mógł zostać skazany na publiczne upokorzenie, a nawet śmierć. Świat, gdzie ludzie odwracali się od przyjaciół tylko dlatego, że być może ci nie chodzili do świątyni tak często jak reszta społeczności. Jednym słowem świat ten był niezwykle brutalny i określony konkretnymi zachowaniami.
Cała recenzja na:
za książkę do recenzji dziękuję Paranormalbooks.pl
Za niedługo się za nią biorę :D
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ale na razie mam co czytać. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu ta książka chodzi za mną, jednak to Twoja recenzja przekonała mnie, że muszę w końcu po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńOho, zapowiada się ciekawa lektura. Choć na początku miałam wątpliwości czy po tę książkę sięgnąć, przyznaję, że mnie przekonałaś. Jeśli tylko uda mi się gdzieś ją dorwać, z pewnością przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńOj bardzo chcę! Nawet nie trzeba mnie zachęcać ;D
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi na półce i ciągle czeka na zmiłowanie, mimo wielu pozytywnych recenzji... Chyba w końcu muszę po nią sięgnąć ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi nawet ciekawie :D Pora się za nią rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuń