5 mar 2013

"Wampir pozna panią" - Lynsay Sands - recenzja


Lucern – autor romansów z pogranicza fantastyki – wiedzie życie samotnika. Szerokim łukiem omija napastliwe kobiety, dania z czosnkiem, symbole religijne, i stroni od światła dnia. Jeszcze nie wie, że wkrótce pozna kobietę na całą wieczność. A Kate C. Leever jeszcze nie wie, że wkrótce spotka mężczyznę zdolnego zaspokoić jej najdziksze fantazje…  

„Wampir pozna panią” to już trzecia część z cyklu: Saga Rodu Areneau. Miałam okazję poznać już poprzednie części, więc wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać  A przynajmniej tak mi się wydawało. Autorka jak do tej pory zaskarbiła sobie moją sympatię poprzez lekkie pióro i sporą dawkę humoru zawartego w swoich powieściach. A co otrzymałam tym razem? Czy autorka nie spoczęła może na laurach i swoje powieści traktuje po macoszemu? 



Otóż nie byłam zawiedziona po tej lekturze. Lynsay tak samo, jak w poprzednich częściach stosuje bardzo ciekawy i sarkastyczny obraz długowiecznej istoty, jaką jest wampir. W tym przypadku mamy dość ekscentrycznego wampira, który mógłby uchodzić za pierwowzór niegdysiejszych przedstawicieli swego gatunku. Unika czosnku, symboli religijnych a w jednym z pokoi ma trumnę (!). Unika też kontaktów towarzyskich, jego rodzina zaczyna się o niego martwic, jednak cudownym zrządzeniem losu na swojej drodze Lucern spotyka wścibską i bardzo upartą panią redaktor. Kate, jako nowy redaktor jednej z książek musi się wykazać na obecnym stanowisku. Jej zadaniem jest nakłonienie pewnego zachowującego się niezwykle aspołecznie autora „romansów paranormalnych” na cykl spotkań z czytelnikami. W taki sposób krzyżują się drogi Lucerna i Kate, a co z tego wyniknie nie spodziewał się nikt. W utworze przewijają się postaci znane z wcześniejszych części Sagi. 

Autorka cały utwór naszpikowała humorem i wspomnianym już wcześniej sarkazmem. Utwór czyta się lekko i bardzo szybko. Jest wręcz stworzony po to, by po ciężkim dniu pracy sięgnąć po niego i odsapnąć od codziennych problemów. Lektura napisana jest tak, że czytelnik nie musi znać poprzednich części by domyślić się, o co tyle hałasu. Każda część jest przemyślana tak, by mogła być odrębnym utworem, razem jednak dają pełniejszy obraz rodziny oraz ich charakterów. Jeśli więc tylko masz czas i chęć koniecznie przeczytaj oba poprzednie tomy. Jeśli jednak tryb życia nie pozwala Ci by spokojnie zasiąść w fotelu i zanurzyć się w tej zabawnej opowieści, wystarczy że przeczytasz jeden tom a na pewno na twojej twarzy pojawi się szeroki uśmiech. 

„Wampir pozna panią” to lektura dla niewymagającego czytelnika, który nie szuka głębokich przemyśleń, wielkich przesłań czy też ''drugiego dna'' w utworze. Książka jest wręcz idealna dla każdej grupy wiekowej, a jeżeli dodatkowo lubisz tematykę wampiryczną z humorem w tle, to z pewnością książka przypadnie Ci do gustu. Może utwór nie należy do tych bardzo skomplikowanych, i czasem można bardzo łatwo przewidzieć jak potoczą się wydarzenia, ale właśnie o to tutaj chodzi. O tę lekkość  o chwilę relaksu, którego tak często odmawiamy sobie w życiu. Zatem śmiało sięgaj po książki Sands, Drogi Czytelniku. I nie wahaj się przed otwarciem pierwszego rozdziału. Moja ocena to 4/6, i jestem pewna, że gdy ukażą się kolejne części Sagi z pewnością sięgnę po nie, by znów nieco odsapnąć od szarej rzeczywistości. 



Za książkę do recenzji dziękuje wydawnictwu Prószyński i S-ka oraz Pani Annie

linki do poprzednich recenzji:

tom 1 Ukąszenie
tom 2 Miłośc kąsa
tom 3 Wampir pozna panią


6 komentarzy:

  1. Jak na razie chcę odpocząć od powieści z wampirami w tle, więc pasuję. Może innym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie przeczytam książkę, ale niestety za jakiś czas bo na razie mam co czytać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukam i szukam pierwszego tomu i nie mogę go dorwać w żadnej księgarni, a z Internetu zamawiać na razie nie chcę. Zazdroszczę, że Ty jesteś po całej serii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa recenzja, jednak wolę wampiry w klasycznym wydaniu. Bram Stoker itp. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka już na mnie czeka, z czego się niezmiernie cieszę :D Zapowiada się dosyć ciekawa lektura :D

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo podoba mi się Twoja recenzja ;) i zgadzam się z Tobą, książka warta przeczytania. Naszpikowana humorem i zabawnymi sytuacjami.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!