23 mar 2014

"Ona już nie wróci" - Hans Koppel - recenzja

Mike Zetterberg mieszka z żoną Ylvą i córką w willi koło Helsingborga. Kiedy Ylva znika bez śladu, policja zaczyna podejrzewać jej męża o udział w zaginięciu, a życie spokojnej dotychczas miejscowości zmienia się nie do poznania. Wszystko wskazuje na kolejny przypadek dramatu namiętności z tragicznym zakończeniem. Ale co się stało z Ilvą, skoro nie można znaleźć ani osoby, ani ciała? W rzeczywistości wcale nie zginęła i przebywa znacznie bliżej, niż ktokolwiek mógłby pomyśleć. 

Po utwór Hansa Koppela sięgnęłam z czystej ciekawości. Opis mnie zachęcił, a okładka zaintrygowała. Czy słusznie postąpiłam podejmując się lektury tej książki? 

Autor pisząc pod pseudonimem Hans Koppel (w realu Petter Lidbeck) stworzył coś innego niż zwykł pisać do tej pory, niektórzy mogą znać jego utwory dla dzieci – tym razem jednak przedstawił się z innej strony. A jego utwór „Ona już nie wróci” doczeka się wkrótce ekranizacji.

Ylva, Mike oraz Sanna mieszkają w malowniczo położonej willi w Hittarp. Na pozór szczęśliwa rodzina ma swoje problemy – jak zresztą każdy z nas. Pewnego dnia Ylva wracając do domu, korzysta z uprzejmości nowych sąsiadów, którzy oferują jej podwiezienie pod sam dom. I w tym momencie zaczyna się cała akcja. Przejażdżka nie kończy się tak jak byśmy tego oczekiwali. 

Fabuła tego utworu nie jest skomplikowana, jednak potrafi tak zainteresować czytelnika, iż bardzo trudno oderwać się choć na kilka chwil od lektury. Akcja utworu jest niezwykle dynamiczna. Autor posługuje się bardzo prostym językiem, który w obrazowy i barwny sposób przekazuje czytelnikowi wiele szczegółów. 

Wydaje mi się, że autor móglby nieco lepiej wykreować swoich bohaterów. Pod względem ałokształtu nie mam nic do zarzucenia, jeśli jednak zaczniemy skupiać się na poszczególnych osobach zauważymy, że brakuje im nieco wyrazistości, charakteru. Czasem działali bez określenia konkretnych motywów. 

Chciałabym także zwrócić Waszą uwagę na sposób, w jaki przedstawiana jest historia. Autor opisując kolejne punkty schematu działania przestępcy, opisuje całą sytuację. Rozdziały są krótkie, ale niosą ze sobą wiele treści. Bardzo wyraźnie ukazna jest psychika ludzka, która zadziwi nawet najbardziej oczytanego widza. Hans Koppel w krótkiej historii zawarł tak wiele z ludzkiej psychiki, jak to tylko możliwe. Bardzo dobre jest to, że autor nie boi się ukazywać drastycznych scen  – a jest takich kilka w tym utworze. 

„Ona już nie wróci” to trzymająca w napięciu historia, która daje do myślenia. To z pewnością lektura, która pozostawi w Was ślad. Po jej zakończeniu ciężko było mi przejść do kolejnej książki, gdyż w moich wspomnieniach nadal tkwiła Ylva oraz jej los. Książka jest bardzo dobra dla każdego, zarówno dla osoby, która nie czyta na co dzień takiej literatury, jak i dla starych wyjadaczy, którzy znają już wiele podobnych historii. Thiller powinien budzić emocje, trzymać czytelnika w ciągłym napięciu i strachu o losy bohaterów, pobudzać ciekawość – i ta książka właśnie taka jest. Z pewnością będę wypatrywać innych utworów autora, a gdy już doczekamy się ekranizacji na pewno rzucę na nią okiem. Oceniam książkę na 4.5/6 i szczerze polecam każdemu, kto ma wolny wieczór. Drogi Czytelniku, to książka, która zmusi cię do reflekcji. 



Za książkę dziękuję portalowi KOSTNICA. :)

4 komentarze:

  1. książka nie jest w moich klimatach, ale dużym plusem jest to że trzyma w napięciu, a takie historie lubię :) więc kto wie, może się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro jest tak trzymająca w napieciu, to musze ja przeczytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm trzymająca w napięciu :D Lubię to :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!