14 wrz 2016

Żywi i umarli w Winsford - Hakan Nesser

Pewnego listopadowego wieczoru w Winsford, miasteczku w południowo-zachodniej Anglii, pojawia się tajemnicza kobieta. Nikt nie zna jej prawdziwego nazwiska, a cel jej pobytu pozostaje nieznany. Żywi i umarli w Winsford to opowieść o ucieczce od dawnego życia. O próbie rekompensaty. A także o rozpoczynaniu wszystkiego od nowa, mimo że nie ma się już nastu lat.


Żywi i umarli w Winsford to jedna z kilkunastu książek należących do Czarnej Serii kryminałów skandynawskich. Rozpoczynając lekturę pierwszym moim stwierdzeniem było, iż należałoby ją czytać podczas deszczowego i szarego wieczoru, wtedy najłatwiej byłoby się wczuć w klimat powieści.

Utwór zaczyna się dość spokojnie, gdyż do małego angielskiego miasteczka wprowadza się samotna kobieta. Nikt nic nie wie na jej temat, niewiadomy jest także cel jej pobytu.  Jej obecność jest jedną wielką zagadka dla mieszkańców.  I choć mogłoby się wydawać, że to nudna opowieść, dopiero gdy bohaterka – będąca jednocześnie  narratorką – przedstawia nam świat widziany z jej perspektywy, a także jej wspomnienia powieść nabiera tempa i koloru.

Retrospekcje, choć jest ich niewiele ujawniają sporo szczegółów z życia bohaterki. Czytelnik powoli odkrywa jak wyglądało niegdyś jej życie, jednak powody jej przeprowadzki w dalszym ciągu są nieznane.

Autor zręcznie łączy wątki kryminalne z powieścią obyczajowa. Stopniowo budowane napięcie sprawia, że czytelnik z każda kolejną stroną coraz bardziej zatraca się w utworze. Autor stworzył mroczną atmosferę, która dzięki sennej scenerii dodaje utworowi wiarygodności oraz bardziej rzeczywistego wydźwięku. Jeśli jednak szukacie pędzącej akcji, to niestety tutaj jej nie znajdziecie. Ten utwór to powolne budowanie napięcia, w tym również powolnie rozwijająca się akcja. Jednak półsłówka jakie funduje nam autor sprawiają, że w czytelniku budzi się ciekawość i chętnie poznajemy kolejne rozdziały.


Moim zdaniem to świetna lektura na zbliżającą się jesienna słotę. Żywi i umarli w Winsford to utwór pokazujący, że nie można ot tak, po prostu odciąć się od przeszłości, gdyż będzie ona nam zawsze towarzyszyć. Nie można zbudować niczego trwałego na kłamstwie, w końcu wszystko się wyda i wtedy to co udało nam się osiągnąć legnie w gruzach. Książka przypadła mi do gustu, chętnie sięgnę po kolejne utwory z Czarnej Serii. Oceniam na mocne 5/6

Za książkę dziękuję wydawnictwu Czarna Owca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!