Jak to możliwe, że wybuch wulkanu na drugiej półkuli wywołał małą epokę lodowcową w Europie i – pośrednio – stał się przyczyną Wojny Trzydziestoletniej na naszym kontynencie?
Dwugodzinne opóźnienie rozpoczęcia bitwy pod Waterloo z powodu deszczu umożliwiło włączenie się do walki Prusakom i zadanie klęski Napoleonowi.
Ostre słońce i porywisty wiatr w oczy przyczyniły się do pogromu Krzyżaków pod Grunwaldem.
Czym był huragan Wielkiego Stepu ?
Czy można było uniknąć rzezi urządzonej Japończykom i Amerykanom przez krokodyle i rekiny w czasie wojny na Pacyfiku?
Co mają wspólnego siarczyste mrozy rosyjskie i guziki armii Napoleona?
Co zniszczyło Sodomę i Gomorę? Które komety zwiastowały epokowe nieszczęście?
Maciej Rosalak przypomina fakty, na które nie zwraca się uwagi, a mają kapitalne znaczenie. Narrację tej błyskotliwej książki wzbogaca częste sięganie do źródeł, do świadectw, i odkrywanie na nowo zastanawiających przekazów z Biblii, z Pliniusza, Swetoniusza, Dantego, Długosza, czy nawet Mickiewicza. Otrzymujemy więc książkę erudyty i wytrawnego popularyzatora historii, ujmującą na polskim rynku po raz pierwszy w takim zakresie dzieje ludzkości w aspekcie skutków działania żywiołów natury.
Recenzja książki:
cytaty:
„Apokalipsa zastanawia. Budzi wielką nadzieję, ale też uczy wierzących bojaźni Bożej i pokory.”
„Zanim nadszedł Generał Mróz, Niemcom dała się we znaki Towarzyszka Szaruga, szczególnie dolegliwa w środkowej i północnej Rosji.”
„Z dawnych wieków przytaczam natomiast na początek straszliwy pogrom krzyżowców w 1187 roku, kiedy pod palącym słońcem bliskowschodniej pustyni i ciosami wojowników Saladyna ginęli spragnieni wody chrześcijanie. To przykład śmiertelnych skutków nieliczenia się z naturą, karygodnego zlekceważenia przez dumnych (a właściwie: durnych) wodzów krzyżowców zasady zrozumiałej dla każdego rozsądnego człowieka, aby nie ruszać na pustynię bez dostatecznych zapasów wody.”
za książkę dziękuję Polacy nie gęsi oraz wydawnictwu Fronda
„Apokalipsa zastanawia. Budzi wielką nadzieję, ale też uczy wierzących bojaźni Bożej i pokory.”
„Zanim nadszedł Generał Mróz, Niemcom dała się we znaki Towarzyszka Szaruga, szczególnie dolegliwa w środkowej i północnej Rosji.”
„Z dawnych wieków przytaczam natomiast na początek straszliwy pogrom krzyżowców w 1187 roku, kiedy pod palącym słońcem bliskowschodniej pustyni i ciosami wojowników Saladyna ginęli spragnieni wody chrześcijanie. To przykład śmiertelnych skutków nieliczenia się z naturą, karygodnego zlekceważenia przez dumnych (a właściwie: durnych) wodzów krzyżowców zasady zrozumiałej dla każdego rozsądnego człowieka, aby nie ruszać na pustynię bez dostatecznych zapasów wody.”
za książkę dziękuję Polacy nie gęsi oraz wydawnictwu Fronda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!