30 lis 2016

Zdążyć przed zmrokiem - Tana French

Trójka dwunastoletnich dzieci – Germanie, Adam i Peter – bawi się przy drodze koło miasteczka Knocknaree, a potem wchodzi do przylegającego do niej lasu. Adam zostaje odnaleziony kilka godzin później w stanie bliskim katatonii, w zakrwawionej odzieży. Niczego nie pamięta. Germanie i Peter znikają bez śladu. Dwadzieścia lat później, obecnie Rob Ryan, pracuje w wydziale zabójstw dublińskiej policji. Wraz ze swoją partnerką Cassie Maddox rozpoczyna śledztwo w sprawie zamordowania dwunastoletniej Katy Devlin, której zwłoki odnaleziono na terenie wykopalisk archeologicznych w Knocknaree. Co łączy tę zbrodnię z wydarzeniami z 1984 roku? Obie sprawy są do siebie łudząco podobne. Dla Ryana dochodzenie ma dodatkowo wymiar osobisty – musi nie tylko odnaleźć mordercę, ale zmierzyć się z własnymi traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa, o której do tej pory wolał milczeć. Pojawia się coraz więcej trudnych pytań. Pozornie normalna rodzina ofiary wydaje się skrywać wiele tajemnic...


Moja przygoda z tą autorką rozpoczęła się od przeczytania Ściany sekretów, i choć był to drugi tom cyklu, nie odczułam zbędnego zagubienia podczas lektury. Zdążyć przed zmrokiem to pierwszy tom cyklu o tej samej nazwie, czy ta książka będzie równie ciekawa i interesująca jak poprzednia lektura? 

Autorka stosuje narrację pierwszoosobową, dzięki której czytelnik bardzo szybko przywiązuje się do bohaterów. Dzięki temu powieść staje się nam bliska już od pierwszych stron, a poza tym bardzo szybko i łatwo można wczuć się w opisywaną historię. Sam utwór koncentruje się na sprawie pewnego zabójstwa, którego ofiara padła dwunastoletnia dziewczyna. 

Tana French po raz kolejny porwała mnie swoim stylem, bo chociaż thriller opowiada wydarzenia teraźniejsze, to wszystko w rzeczywistości jest przedstawieniem wspomnień głównego bohatera. Trudno uwierzyć by tak dobrze skonstruowany thriller był debiutem autorki, a jednak tak jest. Utwór przedstawia czytelnikowi ciekawą perspektywę prowadzenia śledztwa. Autorce udało się doskonale przedstawić wszystkie aspekty pracy detektywa, radość z odnalezienia obiecującego tropu, złość gdy okaże się on ślepą furtką. A najlepsze w utworze jest przedstawienie głównego bohatera, który przedstawia historię. Czytelnik ma wgląd w jego tok rozumowania, argumenty za i przeciw podjęciu jakiekolwiek decyzji są niemal namacalne. A to wszystko przez bardzo dobrą narrację  oraz sporo bezpośrednich zwrotów do czytelnika.

Zdążyć przed zmrokiem to oryginalny i zapowiadający bardzo dobre kolejne powieści debiut. Choć autorka nie szczędzi nam obszernych opisów, to w tym przypadku nie są one nużące, a jedynie dodają szerszego poglądu na całą opowieść. Szczegółowość jaką posługuje się autorka jest niezwykła i nadaje charakteru lekturze. Godne podziwu jest też oddanie realiów pracy detektywa, co wielokrotnie jest tematem pomijanym. Polecam fanom dobrze napisanych kryminałów. Dla mnie była to niezwykła podróż, godna oceny wysokiej. Daję 5/6 i czekam na kolejne powieści autorki. 

Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros.



1 komentarz:

  1. Ta opisowość pomaga działać wyobraźni, Tana French naprawdę dobrze się spisała. Jestem ciekawa pozostałych książek. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!