27 kwi 2018

Krwawe Święto - Paul Finch


Od dawna szukałam kryminału, który wywarł by na mnie mocne wrażenie. Moje poszukiwania czasem obierały lepszy kierunek, czasem niestety gorszy. Jednak w końcu trafiłam na Paula Fincha oraz jego „Krwawe Święto”.

Już okładka spowodowała, że zatrzymałam swój wzrok na książce dłużej niż zwykle to bywa. Wielka błękitna tęczówka oka pokazująca niesamowite przerażenie.  Podpis na dole mówiący: „Seryjny morderca z kalendarzem.” Rozpoczynając lekturę postawiłam poprzeczkę autorowi bardzo wysoko. Oczekiwałam kryminału, po którym nie będę potrafiła się pozbierać.

Co otrzymałam? Zacznijmy od głównego bohatera. Detektyw Mark Heckenburg to postać przedstawiona bardzo ciekawie. Charakterystyczna osobowość, która nie została zaszufladkowana poprzez wyidealizowanie czy przesadnie pokazane pozytywy. Mark jest osobą, która bardzo mocno angażuje się w daną sprawę, ma niezwykle wnikliwe spostrzeżenia a to tego jego sposób bycia jest bardzo przyjacielski. Co innego mogłabym powiedzieć o kobiecej postaci, towarzyszącej Markowi. Otóż Claire pokazana została jako rzecznik prasowy policji, z którym praca nie należy do łatwych. Moim zdaniem autor nieco przesadził pokazując osobowość Claire, można było zdecydowanie delikatniej pokazać jej naturę, niemniej jednak z drugiej strony zajmowane przez nią stanowisko nie pozwala na chwile słabości.

„Krwawe Święto” to powieść, w której czytelnik podąża za wieloma wątkami pozornie nie mającymi ze sobą nic wspólnego. Chociaż zwroty akcji nie powalają dynamizmem, a sporo wydarzeń potrafiłam przewidzieć to  uważam, że autor bardzo dobrze poprowadził cała fabułę powieści. Z wielką uwagą czytelnik śledzi kolejne kroki zarówno detektywa jak i mordercy.  

„Krwawe Święto” to z pewnością mocny i bardzo krwawy kryminał. Sceny zbrodni przedstawione są ze wszystkimi makabrycznymi szczegółami. Autor ukazał obraz seryjnego mordercy niezwykle brutalnego ale dbającego o każdy szczegół i wykazującego się nadzwyczajną inteligencją. Wydawać by się mogło, że zbrodnie w żaden sposób się ze sobą nie łączą, a jednak wyścig z czasem trwa w najlepsze.  Książka ma bardzo mroczny klimat, co z pewnością spodoba się każdemu kto nie boi się odkrywać bardziej makabrycznych historii.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz!