Nieskończone światy Jane - Kristin Cashore

„Nieskończone światy Jane” to powieść, która zagościła bardzo wysoko na liście bestsellerów New York Timesa, czyli teoretycznie powinna być świeżym powiewem w literaturze. Czymś co zachwyci i rzuci na kolana.

Mnie na kolana nie rzuciła. Przykro mi, bo teraz przeglądam opinie na LC i widzę masę zachwytów na powieścią. Chyba spodziewałam się czegoś zdecydowanie innego, ale sama nie wiem do końca co miałoby to być. Co jednak nie znaczy, że powieść nie jest dobra.

Otóż zauważyłam bardzo dobry styl w jakim pisze autorka. Widać, że całość jest bardzo przemyślana, a fabuła jest spójna. Autorka pisze w sposób przyjemny dla oka, a to sprawia, że powieść czyta się dość szybko, choć trzeba uważać ponieważ motyw światów równoległych może nieco dezorientować. Autorka bardzo często nawiązuje do popkultury, ale także do kanonu literatury. Sami się przekonajcie ile nawiązań tu dostrzeżecie.

„Nieskończone światy Jane” to powieść, którą należy czytać z dużą uwagą, ponieważ przeskakiwanie pomiędzy światami równoległymi czasem jest męczące i mylące czytelnika. Brakuje informacji o tym, że zmieniamy ‘wymiar’. Rekomendacja mówiąca, ze powieść jest idealna dla fanów Doktora Who jest trafiona i mam wrażenie, że te osoby szybciej odnajdą się w powieści.

Każdy czytelnik, który lubi motyw równoległych rzeczywistości będzie lekturą urzeczony. Znajdziemy tutaj wątek miłosny, choć jest on delikatnie nakreślony – ale moim zdaniem działa to tylko na plus. Co ciekawe jest tu także wątek kryminalny oraz nieco magii, co wymusza samo w sobie istnienie wielu wymiarów.  Niemniej to lektura zdecydowanie dla młodzieży, osoby nieco bardziej wymagające i doświadczone w literaturze mogą być trochę znudzone.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Jaguar