Peter May to, autor z którym miałam przyjemność się już spotkać.
Poprzednie spotkanie było bardzo udane i
nie mogłam się doczekać, aż po raz kolejny będę mogła poznać pozostałe powieści
od tego autora.
„Na szlaku trumien” to historia, która przyciąga czytelnika
już samym tytułem. Peter May znów postawił na mocny thriller, który pozostanie
na długo zapamiętany przez rzesze czytelników. Wszak nie łatwo zapomnieć tej
mrocznej atmosfery, a także wydarzeń tworzących fabułę powieści.
Autor porusza tematy, z którymi spotykamy się w
wiadomościach praktycznie codziennie. Dzięki temu jego historia staje się
jeszcze bardziej realna, jeszcze bardziej nam bliższa. Czytelnik może w pewnym
momencie zastanawiać się, czy czasem w jego okolicy nie dzieję się coś
podobnego.
Peter May postawił na znane schematy i motywy, które jednak
tworzą ciekawą fabułę. Czytelnik już po kilku pierwszych rozdziałach zostaje
wciągnięty w wir wydarzeń, które pochłaniają go coraz bardziej. Autor stworzył
kilka zazębiających się opowieści, które pozornie nie mają ze sobą zbyt wiele
wspólnego. Jednak z każdą kolejną stroną, z każdym kolejnym wydarzeniem okazuje
się, że całość posiada o głębsze dno, do którego dotrzeć można jedynie czytając
powieść do końca.
Widać, że całość jest dopracowana w najmniejszym szczególe,
autor dokładnie przemyślała wszystko zanim zabrał się za tworzenie tej niezwykłej
opowieści. Czytelnikowi nie zabraknie emocjonujących chwile pełnych napięcia i
niepewności. Bohaterowie, którzy dotrzymają nam towarzystwa podczas lektury są
niezwykle realni i nie sposób odmówić im charyzmy. Podsumowując moje kolejne spotkanie z autorem,
uważam je za równie udane co za pierwszym razem. Mam nadzieję, że niedługo poznam
kolejne utwory autora.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros
Tego autora również
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!