Miałam już ogromną przyjemność poznać styl i twórczość
Roberta Dugoni. Poprzednio przygoda z jego powieściami była całkiem przyjemna i
mogę zaliczyć ją do tych bardziej udanych. Tym chętniej sięgnęłam po „Na
polanie wisielców”.
Powieść, to już trzeci tom kryminalnego cyklu o Tracy
Crosswhite. Po raz kolejny musze przyznać, ze autor utrzymuje poziom swoich
poprzednich powieści. Powieść to połączenie dwóch równolegle prowadzonych
spraw. Autor zgrabnie połączył dwa morderstwa, przez co czytelnik ma dwa razy więcej
pytań na które potrzebuje odpowiedzi. Obie historie są wciągające i trzymają w
napięciu. Plusem jest to, że choć finalnie oba śledztwa łączą się, ze sobą
równie dobrze mogłyby być oddzielnymi sprawami. Każde z nich bowiem różni się
okolicznościami popełnienia przestępstwa.
Chociaż są chwile, gdy czytelnik bez problemu może
przewidzieć kolejne wydarzenia, to w niczym to nie psuje przyjemności z dalszej lektury i poznawania kolejnych
rozdziałów. Autor w sposób bardzo umiejętny dawkuje emocje, tak, że czytelnik
odczuwa rosnące napięcie, by moment kulminacji okazał się wart oczekiwania.
Robert Dugoni znów staje na wysokości zadania i daje nam
powieść od której ciężko się oderwać. Polecam zapoznać się w poprzednimi tomami
serii, gdyż wtedy łatwiej będzie zrozumieć postępowanie głównej bohaterki. „Na
polanie wisielców” to kolejna powieść, na którą warto poświęcić swój czas.
Za książkę dziękuję wydawnictwu Albatros
Robert Dugoni napisał także:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz!