17 paź 2011

"Mroczne serce. Nieśmirtelni" - Lee Monroe - recenzja

„Całe to miejsce to takie piękne rumiane jabłko, tyle że zgniłe w środku.”

Po raz kolejny postanowiłam sięgnąć po książkę z gatunku paranormal romance aby zanurzyć się w świecie pełnym wampirów, aniołów, wilkołaków i czarownic przeplatającym się ze światem ludzi, tak dobrze nam znanym.

Historia Jane i Luki toczy się dalej … tyle, że nie całkiem tak, jak oni to sobie wyobrazili. W chwili gdy ich miłość ma rozkwitnąć, Jane i Luka zostają rozłączeni. Jane czuje się opuszczona. Stawką w tej grze jest nie tylko jej serce. Rozchodzą się wieści o wzmagających się zamieszkach, a pogłoski o buncie aniołów oznaczają, że nikt nie jest bezpieczny – zwłaszcza śmiertelniczka, która zakochała się w młodym wilkołaku … Tak po krótce można przedstawić historię zapisaną na kartach powieści.

Autorka powieści urodziła w Londynie. Od dzieciństwa była miłośniczką książek i ta pasja trwa do dziś. Część swego życia pracowała w branży wydawniczej, pisząc pod pseudonimem. W końcu zdecydowała się wydać książkę pod prawdziwym nazwiskiem. „Mroczne serce” to pierwsza powieść pod którą się podpisała, mogę więc uznać ją jako jej debiut, ponieważ nie trafiłam na pisane przez nią wcześniej historie. „Mroczne serc. Nieśmiertelni” to kontynuacja „Mrocznego serca. Przeznaczeni”.


Cała recenzja znajduje się tutaj: klik :)

Książkę otrzymałam od ParanormalBooks.pl za co bardzo dziękuję.

2 komentarze:

  1. Ja zatrzymałam się w trakcie czytania pierwszego tomu, jakoś zawsze znajdę coś ciekawszego do czytania. Jeśli chodzi o okładkę zdecydowanie się zgadzam, oba tomy mają interesujące okładki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra recenzja Isz, podoba mi się też ocena :P Ale jedno przyznam - w książce jest moment, który musiałam przeczytać dwa razy, bo nie mogłam uwierzyć własnym oczom - scena z okładki. Tam w końcu pojawiają się jakieś emocje ^^ No ale na jednym fragmencie powieść nie wypłynie... ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!