3 kwi 2012

Saga - Conor Kostick - recenzja


W wirtualnym świecie Sagi szaleje na deskolotce piętnastoletnia skaterka Zjawa - członkini anarchistycznego gangu punków. Choć nie ma kompletnie żadnych wspomnień z przeszłości, narasta w niej przekonanie o jakichś niezwykłych zdolnościach, które w niej drzemią. Kim jest naprawdę? I jakim cudem została wplątana w walkę z samą Czarną Królową, okrutną władczynią Sagi? Trudno przewidzieć, co się stanie, gdy w poszukiwaniu straconej tożsamości Zjawa sięgnie zbyt głęboko lub odważy się wyjść poza granice znanego sobie świata. Czy będzie to droga do wolności, czy raczej do szaleństwa i samounicestwienia?

A ty - skąd masz pewność, że jesteś realny?...  



Świat wirtualny miesza się ze światem realnym. Nie ma żadnej pewności, czy to co Cię otacza jest prawdziwe, czy to tylko jakiś komputerowy program. Rzeczy, które dotąd wydawały się niemożliwe do zrealizowania, teraz są czymś normalnym. Jak odróżnić te dwa, tak inne światy? Skąd pewność, że nasza egzystencja to nie kolejny kod, zaprogramowana forma życia? Po lekturze Sagi Conora Kosticka, niczego nie jestem już pewna...


“Jeśli nie można wyprowadzić przyjaciół z błędnego myślenia, należy wspomóc ich czynem.”

Bohaterowie Sagi są luźno powiązani z tymi, z Epica. Głównie poprzez dwójkę postaci: Cindellę Smokobójcę, pod którą skrywa się Eric oraz D.E, który nosi takie samo imię w realu. Moim zdaniem to sprytne posunięcie ze strony autora, gdyż czytelnicy, którzy nie mieli okazji sięgnąć po poprzedni tom trylogii Avatarów bez trudu odnajdą się w świecie Sagi, a także nabiorą chęci na zapoznanie się pierwszą częścią. Kostick nie ujawniając zbyt wiele zgrabnie wprowadza do akcji postacie z wcześniejszego tomu, przedstawia tylko istotne informacje, które pomagają zwizualizować czytelnikowi wygląd bohatera. Nowe postaci są nie mniej barwne i wyraziste. Tak jak poprzednio, tak i tutaj mamy grupę przyjaciół, która chce przeciwstawić się systemowi: zjawa, która praktycznie nie zna swojej przeszłości, jak się później dowiadujemy, jest naprawdę niesamowita oraz Athena, Nath, Milan – prawdziwi przyjaciele, na których można polegać w każdej chwili. Oczywiście mamy także do czynienia z czarnymi charakterami, przeciwko którym walczy czwórka głównych postaci, m.in. Czarna Królowa – despotyczna postać, która terroryzuje wszystkich dookoła, czy Michelotto – bezwzględny zabójca na usługach tego, kto oferuje najwięcej, tego z kim najwięcej zyska.


“Do której kategorii zaliczyłbyś swoje włosy: suche, średnio suche, tłuste … czy oczojebnie różowe?”

 
cała recenzja na:

ParanormalBooks.pl

za egzemplarz do recenzji dziękuję ParanormalBooks.pl

7 komentarzy:

  1. Recenzja super, ale książka raczej nie dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojejejej, ja chcę drugą część *_* Jeszcze po taakiej zachęcającej recenzji *_*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, o mało co bym miała pierwszą część, ale niestety nie udało się (fundusze, fundusze!). I teraz druga część wyszła - no i figa ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba sobie odpuszczę, wydaje mi się, że książka zupełnie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie brzmi całkiem ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Super recenzja, ale książka jakoś tak specjalnie mnie nie zachęca.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!