25 lip 2012

Misja Sennara - Licia Troisi - recenzja + INFORMACJA


Pół-Elfowi Nihal udaje się coś niebywałego: jako pierwsza dziewczyna stanie się jednym z rycerzy smoczego zakonu. Jej towarzysz Sennar wyrusza tymczasem na niebezpieczną wyprawę w poszukiwaniu Świata Zanurzonego, gdzie spodziewa się znaleźć pomoc w walce przeciwko tyranowi.
Światu Wynurzonemu grozi zagłada. Tyran stoi u wrót, by narzucić swoją ciemną moc jego mieszkańcom. By sprowadzić pomoc, rada magów posyła młodego Sennara do krainy Świata Zanurzonego. Jednak nikt nie wie, gdzie znajduje się to podziemne państwo. Mimo wzburzonych fal, magicznych przeszkód i mrocznych morskich straszydeł, udaje mu się dotrzeć do cudownego podwodnego kraju. Mieszkają tu ludzie w ogromnych szklanych amforach, które są połączone siecią szklanych korytarzy prowadzących do miast i wsi. Przed setkami lat uciekli przed wojną, która opanowała Wynurzony Świat i tu znaleźli swoje schronienie. W trosce o swoje bezpieczeństwo postanowiono, by każdego intruza od razu likwidować. Czy uda się jednak Sennarowi znaleźć wśród nich sprzymierzeńców i uchronić swój lud przed zagładą?


Po lekturze pierwszego tomu Kronik Świata Wynurzonego, z niecierpliwością czekałam na okazję, by sięgnąć po kolejną część opowiadającą o losach Nihal i Sennara. Nie ukrywam, że Nihal z Krainy Wiatru wysoko postawiła poprzeczkę i obawiałam się, że Misja Sennara nie będzie już tak dobra. Na całe szczęście moje obawy nie znalazły potwierdzenia.

Pierwszy tom poświęcony był głównie Nihal, ale tym razem ważną rolę odgrywa także jej przyjaciel – Sennar. Otrzymawszy od Rady Czarowników niezwykle niebezpieczną misję udaje się na wyprawę, z której nikt jeszcze nie powrócił żywy. Czy mu się uda? To pytanie dręczy czytelnika przez pół książki, by następnie przerodzić się z obawy, czy bohater wypełni misję do końca, czy jednak podzieli los poprzedników? Także Nihal nie jest postacią, która może narzekać na brak wrażeń. Cały czas oddaje się bitwom w obronie Wolnych Krain. Z czasem dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu, i uwierzcie mi – ta wiadomość Was zaskoczy. Nihal i Sennar dojrzewają podczas swoich prób. Oboje zaczynają pojmować, czym jest odpowiedzialność za swoje czyny, choć Sennar szybciej zaczyna dostrzegać skutki błędnie podjętych decyzji. Nihal zaś, bardzo długo napędzana jest rządzą zemsty i dopiero później zauważa, że to nie zemsta jest najważniejsza. Oboje pojmują znaczenie przyjaźni, jaka ich łączy.

Autorka świetnie operuje słowem pisanym. Stwarza nierealny świat przepełniony magią, a jednak wydawałoby się, że on istnieje gdzieś doskonale ukryty przed wzrokiem wścibskich ludzi. Otoczenie, w jakim żyją bohaterowie, jest wykreowane z wielką dbałością o szczegóły. Śpiew ptaków, woń ziół, lekki powiew wiatru – to wszystko czytelnik jest w stanie odczuć, pod warunkiem, że da się tej powieści porwać. Fabuła powieści skupia się na dwóch głównych wątkach. Pierwszym jest tytułowa misja Sennara, drugim zaś dążenie Nihal do odkrycia prawdy o sobie. Akcja utworu nabiera tempa już na samym początku utworu. Autorka od razu rzuca nas w wir wydarzeń, a nam nie pozostaje nic innego, jak tylko podążać szlakiem, jakim jesteśmy prowadzeni.

Co mi się w utworze podobało? Z pewnością smoki – potężne, niebezpieczne stworzenia, które mają swoje zdanie. Nie pozwalają się nikomu do siebie zbliżyć, chyba że ktoś zyska ich sympatię. Drugim istotnym punktem powieści jest magia podzielona na tą dobrą i zakazaną. Niezwykłe możliwości, jakie można uzyskać dzięki odrobinie magicznych sztuczek sprawiają, że utwór jest niezwykle ciekawy. I ostatnim punktem dzieła, który zasługuje na kilka słów, są istoty zamieszkujące tamten świat. Gnomy, Nimfy, Famminowie, Ojcowie Puszczy, jeden wyjątkowy pół-Elf i podwodna narodowość Zalenii – niezwykła różnorodność, przy czym każdy opisany jest bardzo skrupulatnie z użyciem niebanalnej wyobraźni.

Przy tej powieści nie można się nudzić. Każdy fan powieści fantastycznych powinien przeczytać Misję Sennara. Jest tu wszystko to, czego szukacie w dobrej fantastyce – magia, miecz, smoki, pojedynki na śmierć i życie wysoko ponad czubkami drzew, niezliczona ilość ras zamieszkujących tamtejsze tereny. Powieść pełna emocji oraz obawy o los bohaterów targającej czytelnikiem Już nie mogę doczekać się, gdy sięgnę po ostatni tom trylogii – Talizman Mocy. A Misja Sennara otrzymuje zasłużone 5/6!


* * *

Trochę klubowego brzmienia
C-BOOL - DO YOU KNOW


P.S. Ma ktoś może część 3 trylogii??? Kupię za rozsądną cenę. 


* * * WAŻNE * * *
Jak zapewne większość z Was już wie. Rozdawajki są łamaniem prawa, dlatego też większość blogerów odchodzi od tego pomysłu i trzeba będzie organizować konkursy, które będą wymagały zrobienia czegoś więcej niż tylko zgłoszenia się. 
Więcej szczegółów jak ochronić się przed niechcianymi karami [tutaj

7 komentarzy:

  1. Książki pani Trosi to jeden z moich ulubionych cykli fantasy. Kocham je.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno przeczytam tylko jeszcze nie wiem kiedy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tylko pierwszy tom tej serii, ale z pewnością sięgnę po kolejne, bo recenzja bardzo zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze, muszę, muszę przeczytać! ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam wszystkie 3 części "Kronik" oraz "Wojen" i mimo, ze zrobiłam to nie po kolei to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze "Wojny" są o wiele lepsze od "Kronik" ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz!